Kto pierwszy rozwiązał umowę o pracę? Skutki zignorowania przez pracownika oświadczenia pracodawcy o rozwiązaniu umowy

W ostatnim czasie z sukcesem zakończyliśmy sprawę, w której nasza Kancelaria reprezentowała pracodawcę pozwanego przez troje pracowników. Powodowie dochodzili w tym procesie odszkodowania w wysokości równej trzymiesięcznemu wynagrodzenia, związanego z dokonanym ich zdaniem rozwiązaniem umowy o pracę bez wypowiedzenia z winy pracodawcy. Tryb taki przewidziany został w art. 55 § 11 Kodeksu pracy, zgodnie z tym przepisem zaś pracownik może rozwiązać umowę o pracę bez wypowiedzenia, gdy pracodawca dopuścił się ciężkiego naruszenia podstawowych obowiązków wobec pracownika; w takim przypadku pracownikowi przysługuje odszkodowanie w wysokości wynagrodzenia za okres wypowiedzenia. Ten właśnie przepis zamierzali zastosować pracownicy, jednakże w związku z poczynionymi ustaleniami stanu faktycznego Sąd doszedł do przekonania, że ich roszczenia są bezpodstawne.

Istota sprawy: kto pierwszy złożył oświadczenie woli o rozwiązaniu umowy o pracę, pracodawca czy pracownik?

Obrazek w temacie dotyczących jednoczesnego złożenia oświadczenia o rozwiązaniu umowy o pracę przez pracowników i pracodawcę

Istota analizowanej sprawy sprowadzała się do sporu, kto pierwszy rozwiązał umowy o pracę, czy jako pierwsi swoje oświadczenia o rozwiązaniu umów o pracę złożyli powodowie na podstawie art. 55 § 11 Kodeksu pracy, a co za tym idzie byli uprawnieni do dochodzonych odszkodowań, czy też jako pierwszy oświadczenia o rozwiązaniu z powodami stosunków pracy bez wypowiedzenia w trybie art. 52 k.p. złożył pozwany. Jak ustalono w trakcie postępowania dowodowego na początku czerwca 2018 roku pozwany polecił swojej księgowej przeprowadzenie kontroli w zakresie prawidłowości rozliczania się przez powodów z należności za sprzedany towar, która trwała do 8 czerwca 2018 roku. Kontrola wykazała niezgodności i braki. Po odkryciu tych nieprawidłowości pozwany w dniu 8 czerwca 2018 roku zaprosił jednego z powodów na rozmowę, w trakcie której powód przyznał się do kradzieży i wskazał, że dokonywał ich razem ze współpracownikami (pozostałymi powodami). Po odbyciu tej rozmowy, wieczorem tego samego dnia pracodawca zadzwonił do swojej księgowej i polecił przygotowanie dla powodów oświadczeń o dyscyplinarnym zwolnieniu z pracy, co księgowa uczyniła niezwłocznie rano następnego dnia.

Pozwany zamierzał wręczyć powodom oświadczenia o rozwiązaniu umowy o pracę bez wypowiedzenia w dnia 9 czerwca 2018 r., po ich przybyciu do pracy. Ci jednak nie stawili się ani 9 ani 10 czerwca 2018 roku złożywszy wnioski o urlop na żądanie. Powodowie przybyli do siedziby pozwanego dopiero w 11 czerwca 2018 roku, jednak zamiast udać się do pracodawcy, od razu skierowali się do księgowej, która przebywała w pomieszczeniu obok. Księgowa poinformowała powodów, że dobrze, że są, bo ma dla nich przygotowane dokumenty do podpisania oraz poinformowała, że są to rozwiązania stosunków pracy. Chciała wręczyć powodom te oświadczenia, jednakże oni odmówili zapoznania się i podpisania dokumentów. Zamierzali natomiast wręczyć księgowej dokumenty, które sami przynieśli, którymi były oświadczenia o rozwiązaniu umów bez wypowiedzenia z winy pracodawcy. Gdy księgowa poinformowała ich, że powinni złożyć pisma bezpośrednio pracodawcy, powodowie rzucili swoje dokumenty na biurko księgowej i wyszli. Co bardzo istotne, księgowa nie została przez pracodawcę upoważniona do dokonywania czynności w stosunku do pracowników z zakresu prawa pracy. Miała ona jedynie wykonać czynność techniczną polegającą na wręczeniu oświadczeń o rozwiązaniu umów. Warto w tym miejscu dodać, że fakt, iż w dniu 11 czerwca 2018 roku księgowa chciała doręczyć powodom „dokumenty” został potwierdzony przez pracownika, który był wówczas w gabinecie księgowej wraz z powodami.

Ocena Sądu: oświadczenie pracodawcy o rozwiązaniu umowy o pracę zostało złożone jako pierwsze!

W tak ustalonym stanie faktycznym Sąd uznał, że stosunek pracy powodów rozwiązał się nie na podstawie złożonego przez nich oświadczenia woli, ale na skutek oświadczenia pracodawcy, które było wcześniejsze. Jak się powszechnie przyjmuje w doktrynie i orzecznictwie, do stosunków pracy poprzez art. 300 k.p. zastosowanie znajduje art. 61 § 1 zdanie pierwsze Kodeksu cywilnego, zgodnie z którym oświadczenie woli, które ma być złożone innej osobie, jest złożone z chwilą, gdy doszło do niej w taki sposób, że mogła zapoznać się z jego treścią. Jak orzekł Sąd Najwyższy w wyroku z 3 kwietnia 2019 r. w sprawie II PK 326/17 oraz w wyroku z dnia 18 listopada 2020 r. w sprawie III PK 185/19, które stanowią jedynie przykład ugruntowanej linii orzeczniczej, „w sytuacji, gdy pracownik, mając realną możliwość zapoznania się z treścią oświadczenia woli, z własnej woli, celowo, nie podejmuje przesyłki zawierającej to oświadczenie, należy przyjąć, iż zostało mu ono skutecznie złożone”. W analizowanej sytuacji Sąd uznał, że powodowie przyszli do pracy 11 czerwca 2018 roku i od razu skierowali się do pokoju księgowej. Pomimo, że w pomieszczeniu obok przebywał pozwany pracodawca, nie weszli do niego. Księgowa poinformowała powodów, że dobrze, że przyszli, bo ma dla nich dokumenty do podpisania, że są to rozwiązanie stosunków pracy. Powodowie nie chcieli odebrać tych oświadczeń, za to chcieli złożyć księgowej dokumenty, które sami przynieśli.

„W sytuacji, gdy pracownik, mając realną możliwość zapoznania się z treścią oświadczenia woli, z własnej woli, celowo, nie podejmuje przesyłki zawierającej to oświadczenie, należy przyjąć, iż zostało mu ono skutecznie złożone”

W tym stanie rzeczy Sąd słusznie uznał, że księgowa nie była osobą upoważnioną do odbioru dokumentów w imieniu pracodawcy, a zatem oświadczenia powodów wywołały skutek dopiero z chwilą ich przekazania pracodawcy przez księgową. Powodowie natomiast mieli niczym nieskrępowaną możliwość zapoznania się w tamtej chwili w pokoju księgowej z oświadczeniami podpisanymi przez pozwanego pracodawcę o rozwiązaniu z nimi umów o prace w trybie art. 52 k.p., jednakże odmówili przyjęcia i podpisania tych dokumentów. Mieli jednak niezaprzeczalnie realną możliwość zapoznania się z treścią tych oświadczeń, a zatem oświadczenia te zostały im skutecznie złożone w dniu 11 czerwca 2018 roku w pokoju księgowej. Pozwany natomiast miał możliwość zapoznania się z dokumentami pozostawionymi przez powodów dopiero po ich wyjściu i dlatego oświadczenia pozostawione na biurku księgowej nie mogły już skutecznie rozwiązać stosunków pracy, gdyż wcześniej rozwiązał je pracodawca. Powodowie mieli realną możliwość zapoznania się z oświadczeniami pracodawcy, a jedynie z własnej woli nie skorzystali z tej możliwości. Warto podkreślić dostrzeżony przez Sąd fakt, że powodowie przyszli do pracy dopiero 11 czerwca 2018 roku ze swoimi oświadczeniami, nie skierowali się jednak do pracodawcy, ale do księgowej, a następnie bardzo szybko wyszli, nie rozmawiając w ogóle z pracodawcą. W ocenie Sądu można było odnieść wrażenie, iż takie działanie było celowe i miało na celu uniknięcie otrzymania dokumentów od pracodawcy.

Uwaga

Podsumowanie: oświadczenie pracownika nie wywołało żadnego skutku, bowiem stosunek pracy, którego dotyczyło, został wcześniej rozwiązany przez pracodawcę

W tym stanie rzeczy Sąd doszedł do niezaprzeczalnie prawidłowych wniosków, które następnie zostały zaakceptowane przez Sąd II instancji w wyroku oddalającym apelację powodów, iż stosunki pracy zostały rozwiązanie w dniu 11 czerwca 2018 roku wskutek oświadczeń pracodawcy, a nie na mocy oświadczeń złożonych przez powodów o rozwiązaniu przez nich umów o pracę z winy pracodawcy w trybie art. 55 § 11 Kodeksu pracy.


Autor: Radca prawny Daniel Paul