Wygrana nauczycielki w sądzie - przywrócenie do pracy i przyznanie wynagrodzenia za okres pozostawania bez pracy

Nauczycielka języka polskiego, zatrudniona w Zespole Szkół w Lublinie, pozwała swojego byłego pracodawcę o odszkodowanie oraz przywrócenie do pracy. Twierdziła, że rozwiązanie umowy o pracę bez wypowiedzenia było niezgodne z prawem i wynikało z jej działalności związkowej oraz zaangażowania w konflikt wewnątrz szkoły.

Pracodawca zarzucił nauczycielce ciężkie naruszenie obowiązków pracowniczych. W uzasadnieniu rozwiązania umowy podano m.in. publiczne obrażanie współpracowników, zastraszanie uczniów i pracowników, manipulowanie emocjami uczniów oraz działanie na szkodę pracodawcy. Nauczycielka miała również podważać legalność wyboru władz szkoły. Nauczycielka zaprzeczyła wszystkim zarzutom, twierdząc, że zostały one wyolbrzymione lub wręcz sfabrykowane przez osoby skonfliktowane z nią wewnątrz szkoły. Podkreśliła, że przez 26 lat pracy zawsze była zaangażowana w życie szkoły, a jej zwolnienie było konsekwencją konfliktów wynikających z wyboru nowych władz szkolnych oraz jej działalności związkowej.

Sąd zbadał zarzuty obu stron, analizując dowody przedstawione przez pracodawcę oraz zeznania świadków. W trakcie procesu ujawniono, że zarzuty wobec nauczycielki opierały się w dużej mierze na opiniach i relacjach osób zaangażowanych w konflikt wewnętrzny szkoły. Brak było jednoznacznych dowodów potwierdzających większość oskarżeń. W związku z powyższym Sąd uznał, że zwolnienie nauczycielki było niezgodne z prawem, gdyż nie wykazano ciężkich naruszeń obowiązków pracowniczych, które uzasadniałyby dyscyplinarne rozwiązanie umowy o pracę. W efekcie, nauczycielka została przywrócona do pracy i zasądzono na jej rzecz wynagrodzenie za okres pozostawania bez pracy łącznie w wysokości 169 107,39 zł. Szczegółowy opis sprawy znajduje się w uzasadnieniu wyroku umieszczonym poniżej.


Wyrok w wygranej sprawie przez nauczycielkę z Lublina - przywrócenie do pracy i przyznanie wynagrodzenia za okres pozostawania bez pracy - strona 1 Wyrok w wygranej sprawie przez nauczycielkę z Lublina - przywrócenie do pracy i przyznanie wynagrodzenia za okres pozostawania bez pracy - strona 2

Sygn. akt VII P ##/19

UZASADNIENIE

wyroku częściowego z dnia # października 2023 roku

Pozwem z dnia # czerwca 2019 roku skierowanym przeciwko byłemu pracodawcy Liceum #### w Lublinie powódka #### #### wniosła o zasądzenie odszkodowania w wysokości 164,71 zł za niegodne z prawem rozwiązanie umowy o pracę bez wypowiedzenia, a także zasądzenie od pozwanego kosztów postępowania wg norm prawem przepisanych.

W uzasadnieniu wskazała, iż była zatrudniona w pozwanej szkole na podstawie umowy o pracę na czas określony od dnia 15 września 2018 roku do 30 czerwca 2019 roku w niepełnym wymiarze czasu pracy na stanowisku nauczyciela języka polskiego. W dniu 11 czerwca 2019 roku pracodawca złożył jej oświadczenie o rozwiązaniu stosunku pracy bez wypowiedzenia w trybie art. 52 § 1 pkt 1 k.p. w związku z naruszeniem podstawowych obowiązków pracowniczych. Powódce zarzucono, że dopuściła się wielu zachowań w sposób bezpośredni występując przeciwko przyjętej przez władze #### wizji placówki. Powódka wielokrotnie miała odmówić współpracy z gronem pedagogicznym i poszczególnymi nauczycielami, dopuszczając się zachowań naruszających godność pracowników i uczniów, a polegających na zastraszaniu pracowników Szkół ####, publicznym obrażaniu pracowników przy użyciu wulgaryzmów typu „szmata", publicznym obrażaniu członka zarządu solidarność #### w Lublinie #### słowami typu „konfident", „żmija", prześladowaniu pracowników mających inne poglądy polityczne, grożeniu pracownikom zwolnieniami, zastraszaniu uczniów, kierowaniu obraźliwych zwrotów do uczniów np. nazywanie ich zwierzętami, szykanowaniu #### #### ze względu na jej wykształcenie. Ponadto powódce zarzucono, że dopuściła się naruszenia obowiązków pracowniczych poprzez: publiczne podważanie „legalności" wyboru wpisanych do Krajowego Rejestru Sądowego władz #### w Lublinie, zabranianie uczniom rozmów z pedagogiem szkolnym, nakazanie uczennicy zatajenia dokumentów z Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej, wymuszanie dostarczenia tych dokumentów bezpośrednio do rąk powódki, przekazywanie uczniom sprzecznych ze stanem faktycznym informacji z Rad Pedagogicznych, manipulowanie emocjami uczniów z problemami wychowawczymi. Powódka miała też podejmować działania na szkodę pracodawcy poprzez publiczne podważanie autorytetu innych nauczycieli, wyrażanie negatywnej oceny pracy zawodowej pedagoga szkolnego w obecności uczniów i tworzenie oraz nasilanie konfliktów między nauczycielami. #### #### zaprzeczyła wszystkim zarzutom, podniosła też że oświadczenie o rozwiązaniu umowy o pracę zostało złożone przez osobę nieuprawnioną do dokonania tej czynności. Wskazała, że pozwany nie sprecyzował o jakie konkretnie jej zachowania chodzi i jakie obowiązki pracownicze naruszyła, w związku z czym niezrozumiała są dla niej podane przez pracodawcę przyczyny. Podane przyczyny stanowią uogólnienia i z uwagi na brak szczegółów nie można podjąć dyskusji. Powódka zaprzeczyła jakoby z jej ust padło w stosunku do I. #### określenie „żmija”, to zaś #### zwróciła się do powódki określając ją mianem „konfident” . Odnosząc się do zarzutu legalności wyboru władz ####, powódka jako członek stowarzyszenia miała prawo zaskarżenia uchwał, w tym uchwały o usunięciu jej z grona członków. Powódka zaprzeczyła też jakoby kiedykolwiek nakazywała uczennicy zatajanie dokumentów z poradni psychologiczno – pedagogicznej, wręcz przeciwnie namawiała uczennicę do okazania tych dokumentów, aby nauczyciele mogli dostosować do jej treści metody nauczania. Radziła też przekazanie tych dokumentów pedagogowi szkolnemu. #### #### podniosła również, że od 2016 roku pełni funkcję Przewodniczącej Komisji Międzyzakładowej Organizacji Związkowej NSZZ „Solidarność” w #### Zespół Szkół. W dniu 23 czerwca 2016 została zaś objęta szczególną ochroną o czym pracodawca był informowany. W związku z tym jej zwolnienie stanowiło naruszenie prawa. Końcowo powódka podkreśliła, że była zatrudniona na stanowisku nauczyciela języka polskiego przez 26 lat w szkołach ####. W tym czasie promowała szkoły #### i podejmowała wiele pozytywnych inicjatyw. Jej działalność spotykała się z przychylnością pracodawców. W tej zaś sytuacji w ocenie powódki rzeczywistą przyczyną jej zwolnienia były zastrzeżenia jakie kierowała do przeprowadzonego w dniu 24 listopada 2018 roku #### członków stowarzyszenia #### (pozew k. 2-12).

Sprawa została zarejestrowana pod sygn. akt VII P ##/19.

W odpowiedzi na pozew pozwany Liceum #### #### w Lublinie wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie od powódki kosztów postępowania według norm prawem przepisanych.

Argumentując swoje stanowisko pozwany na wstępie podniósł, że oświadczenie o rozwiązaniu stosunku pracy zostało złożone prawidłowo, zaś do zakresu działania prezesa #### należało wykonywanie czynności przewidzianych w kodeksie pracy dla kierownika zakładu pracy. Ponadto oświadczenie spełniało wszystkie wymogi formalne, zaś delikty dyscyplinarne przypisywane powódce, wraz z datami i miejscem ich zaistnienia, zostały udokumentowane w jej aktach pracowniczych. W piśmie informującym powódkę o rozwiązaniu stosunku pracy wyraźnie wskazano szereg powodów, jakie były przyczyną dokonanej przez pracodawcę czynności prawnej. W piśmie tym też wskazano, że zarzuty ciężkiego naruszenia obowiązków pracowniczych oparte są o dokumenty postępowania wyjaśniającego, które przeprowadzono u pracodawcy, a o którym powódka doskonale wiedziała. Powódka była zatrudniona w szkołach #### w Lublinie zlokalizowanych w jednym i tym samym miejscu, tj. przy ul. #### # w Lublinie. Podkreślić należy, że powódka świadczyła pracę w placówkach #### zlokalizowanych w jednym budynku, gdzie zarówno Technikum, #### oraz Liceum ####, posiadały wspólny pokój nauczycielski i korzystały z tych samych sal lekcyjnych. Zdecydowana większość czynów noszących znamiona deliktów dyscyplinarnych przypisywanych powódce, wystąpiła pomiędzy zajęciami lekcyjnymi, po nich lub na radach pedagogicznych lub bezpośrednio po nich. Kwestia przy tym uprawnienia do zaskarżania przez członka stowarzyszenia uchwał jego dotyczących i naruszających jego uprawnienia członkowskie (tylko pod warunkiem wykazania interesu prawnego), nie jest równoznaczna z uprawnieniem do publicznego kwestionowania legalności zgodnie z prawem wybranych władz ####, czy też szkalowania dobrego imienia osób wchodzących w skład organów ####. Powódka nie miała żadnego uprawnienia do kwestionowania uchwał organów #### w przedmiocie wyboru osób wchodzących w ich skład z tego względu, że uchwały te jej nie dotyczyły. Pozwany podkreślił, że już samo szkalowanie, w tym publicznie, współpracowników (innych nauczycieli), połączone z publicznym podważaniem kompetencji i poniżaniem innych z uwagi na niższy poziom wykształcenia, powodujące tworzenie i nasilanie się konfliktów, podziałów oraz naruszające godność innych pracowników, było wystarczającą przesłanką do zwolnienia dyscyplinarnego powódki. Pracodawca zaprzeczył przy tym jakoby został prawidłowo powiadomiony o rzekomej ochronie stosunku pracy powódki, na zasadzie art. 32 ust. l ustawy o związkach zawodowych. W dziennikach korespondencji zarówno szkoły, jak też i ####, brak jakiejkolwiek informacji o wpływie pism czy też uchwał organizacji związkowej, z których wynikałoby, że stosunek pracy powódki podlega ochronie. Z uwagi zatem na fakt, że na dzień 11 czerwca 2019 r. pracodawca nie posiadał wiedzy o rzekomej ochronie stosunku pracy powódki, a posiadał jedynie wiedzę o przynależności powódki do związków zawodowych, pracodawca powiadomił organizację związkową, do której należy powódka w trybie art. 52 § 3 k.p., o zamiarze rozwiązania stosunku pracy. Władze #### powzięły poważne wątpliwości co do tego, czy uchwały, na które powódka się powołuje rzeczywiście istnieją, a jeżeli tak, to czy nie zostały wytworzone na potrzeby mniejszego postępowania. Pozwany podkreślił przy tym, że ochrona trwałości stosunku pracy na gruncie art. 32 ustawy o związkach zawodowych nie jest bezwzględna. Istotą tego przepisu nie jest bowiem udzielnie ochrony pracownikowi, co do którego pracodawca ma tak poważne zastrzeżenia natury merytorycznej, sprowadzające się do ciężkiego naruszenia obowiązków pracowniczych (odpowiedź na pozew k. 57-60).

Pozwem z dnia 18 czerwca 2019 roku skierowanym przeciwko byłemu pracodawcy Technikum #### w Lublinie powódka #### #### wniosła o przywrócenie jej do pracy na dotychczasowych warunkach pracy i płacy, a także zasądzenie od pozwanego kosztów postępowania wg norm prawem przepisanych.

W uzasadnieniu wskazała, iż była zatrudniona w pozwanej szkole na podstawie umowy o pracę na czas nieokreślony z dnia 30 sierpnia 2004 roku w niepełnym wymiarze czasu pracy na stanowisku nauczyciela języka polskiego. W dniu 11 czerwca 2019 roku pracodawca złożył jej oświadczenie o rozwiązaniu stosunku pracy bez wypowiedzenia w trybie art. 52 § 1 pkt 1 k.p. w związku z naruszeniem podstawowych obowiązków pracowniczych. Powódce zarzucono, że dopuściła się wielu zachowań w sposób bezpośredni występując przeciwko przyjętej przez władze #### wizji placówki. Powódka wielokrotnie miała odmówić współpracy z gronem pedagogicznym i poszczególnymi nauczycielami, dopuszczając się zachowań naruszających godność pracowników i uczniów a polegających na zastraszaniu pracowników Szkół ####, publicznym obrażaniu pracowników przy użyciu wulgaryzmów typu „szmata", publicznym obrażaniu członka zarządu solidarność #### w Lublinie #### słowami typu „konfident", „żmija", prześladowaniu pracowników mających inne poglądy polityczne, grożeniu pracownikom zwolnieniami , zastraszaniu uczniów, kierowaniu obraźliwych zwrotów do uczniów np. nazywanie ich zwierzętami, szykanowaniu #### #### ze względu na jej wykształcenie. Ponadto powódce zarzucono, że dopuściła się naruszenia obowiązków pracowniczych poprzez: publiczne podważanie „ legalności" wyboru wpisanych do Krajowego Rejestru Sądowego władz #### w Lublinie, zabranianie uczniom rozmów z pedagogiem szkolnym, nakazanie uczennicy zatajenia dokumentów z Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej, wymuszanie dostarczenia tych dokumentów bezpośrednio do rąk powódki, przekazywanie uczniom sprzecznych ze stanem faktycznym informacji z Rad Pedagogicznych, manipulowanie emocjami uczniów z problemami wychowawczymi. Powódka miała też podejmować działania na szkodę pracodawcy poprzez publiczne podważanie autorytetu innych nauczycieli, wyrażanie negatywnej oceny pracy zawodowej pedagoga szkolnego w obecności uczniów i tworzenie oraz nasilanie konfliktów między nauczycielami. #### #### zaprzeczyła wszystkim zarzutom. W dalszej części uzasadnienia swojego stanowiska powódka powołała tożsame argumenty co w sprawie o sygn. akt VII P ##/19 (pozew k. 2-13 dołączonych akt sprawy VII P ##/19).

Sprawa została zarejestrowana pod sygn. akt VII P ##/19.

W odpowiedzi na pozew pozwany #### w Lublinie wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie od powódki kosztów postępowania według norm prawem przepisanych.

Argumentując swoje stanowisko pozwany podniósł, że oświadczenie spełniało wszystkie wymogi formalne, zaś delikty dyscyplinarne przypisywane powódce, wraz z datami i miejscem ich zaistnienia, zostały udokumentowane w jej aktach pracowniczych. W piśmie informującym powódkę o rozwiązaniu stosunku pracy wyraźnie wskazano szereg powodów, jakie były przyczyną dokonanej przez pracodawcę czynności prawnej. W piśmie tym też wskazano, że zarzuty ciężkiego naruszenia obowiązków pracowniczych oparte są o dokumenty postępowania wyjaśniającego, które przeprowadzono u pracodawcy, a o którym powódka doskonale wiedziała. W dalszej części uzasadnienia pozwany powołał analogiczną argumentację jak w sprawie o sygn. VII P ##/19 (odpowiedź na pozew k. 40-42v dołączonych akt sprawy P VII ##/19).

Pozwem z dnia 18 czerwca 2019 roku skierowanym przeciwko byłemu pracodawcy #### w Lublinie powódka #### #### wniosła o przywrócenie jej do pracy na dotychczasowych warunkach pracy i płacy, a także zasądzenie od pozwanego kosztów postępowania wg norm prawem przepisanych.

W uzasadnieniu wskazała, iż była zatrudniona w pozwanej szkole na podstawie umowy o pracę na czas nieokreślony z dnia 31 sierpnia 2015 roku w niepełnym wymiarze czasu pracy na stanowisku nauczyciela języka polskiego. W dniu 11 czerwca 2019 roku pracodawca złożył jej oświadczenie o rozwiązaniu stosunku pracy bez wypowiedzenia w trybie art. 52 § 1 pkt 1 k.p. w związku z naruszeniem podstawowych obowiązków pracowniczych. Powódce tak jak w poprzednich sprawach zarzucono, że dopuściła się wielu zachowań w sposób bezpośredni występując przeciwko przyjętej przez władze #### wizji placówki. Powódka wielokrotnie miała odmówić współpracy z gronem pedagogicznym i poszczególnymi nauczycielami, dopuszczając się zachowań naruszających godność pracowników i uczniów a polegających na zastraszaniu pracowników Szkół ####, publicznym obrażaniu pracowników przy użyciu wulgaryzmów typu „szmata", publicznym obrażaniu członka zarządu solidarność #### w Lublinie #### słowami typu „konfident", „żmija", prześladowaniu pracowników mających inne poglądy polityczne, grożeniu pracownikom zwolnieniami , zastraszaniu uczniów, kierowaniu obraźliwych zwrotów do uczniów np. nazywanie ich zwierzętami, szykanowaniu #### #### ze względu na jej wykształcenie. Ponadto powódce zarzucono, że dopuściła się naruszenia obowiązków pracowniczych poprzez: publiczne podważanie „ legalności" wyboru wpisanych do Krajowego Rejestru Sądowego władz #### w Lublinie, zabranianie uczniom rozmów z pedagogiem szkolnym, nakazanie uczennicy zatajenia dokumentów z Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej, wymuszanie dostarczenia tych dokumentów bezpośrednio do rąk powódki, przekazywanie uczniom sprzecznych ze stanem faktycznym informacji z Rad Pedagogicznych, manipulowanie emocjami uczniów z problemami wychowawczymi. Powódka miała też podejmować działania na szkodę pracodawcy poprzez publiczne podważanie autorytetu innych nauczycieli, wyrażanie negatywnej oceny pracy zawodowej pedagoga szkolnego w obecności uczniów i tworzenie oraz nasilanie konfliktów między nauczycielami. #### #### zaprzeczyła wszystkim zarzutom. W dalszej części uzasadnienia swojego stanowiska powódka powołała tożsame argumenty co w sprawie o sygn. akt VII P ##/19 i w sprawie VII P ##/19 (pozew k. 57-68 dołączonych akt sprawy VII P ##/19).

Sprawa została zarejestrowana pod sygn. akt VII P ##/19.

W odpowiedzi na pozew pozwany #### w Lublinie wniósł o oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie od powódki kosztów postępowania według norm prawem przepisanych.

Argumentując swoje stanowisko pozwany podniósł, że oświadczenie spełniało wszystkie wymogi formalne, zaś delikty dyscyplinarne przypisywane powódce, wraz z datami i miejscem ich zaistnienia, zostały udokumentowane w jej aktach pracowniczych. W piśmie informującym powódkę o rozwiązaniu stosunku pracy wyraźnie wskazano szereg powodów, jakie były przyczyną dokonanej przez pracodawcę czynności prawnej. W piśmie tym też wskazano, że zarzuty ciężkiego naruszenia obowiązków pracowniczych oparte są o dokumenty postępowania wyjaśniającego, które przeprowadzono u pracodawcy, a o którym powódka doskonale wiedziała. W dalszej części uzasadnienia pozwany powołał analogiczną argumentację jak w sprawie o sygn. VII P ##/19 (odpowiedź na pozew k. 92-94v dołączonych akt sprawy P VII ##/19).

Postanowieniem z dnia 8 października 2019 roku tut. Sąd połączył do łącznego rozpoznania i rozstrzygnięcia sprawę o sygn. akt VII P ##/19 ze sprawą VII P ##/19 (postanowienie k. 113 dołączonych akt sprawy P VII ##/19).

Postanowieniem z dnia 15 października 2019 roku tut. Sąd połączył do łącznego rozpoznania i rozstrzygnięcia sprawę o sygn. akt VII P ##/19 ze sprawą VII P ##/19 (postanowienie k. 115 dołączonych akt sprawy P VII ##/19).

W toku postępowania, pismem z dnia 19 maja 2023 roku powódka sprecyzowała powództwo w ten sposób że:
1. względem pozwanego #### w Lublinie domagała się przywrócenia do pracy na dotychczasowych warunkach pracy i płacy, a także zasądzenia wynagrodzenia za okres pozostawania bez pracy (47 miesięcy i 20 dni) w wysokości 19882,64 zł oraz kosztów postępowania, w tym zastępstwa procesowego wg norm przepisanych;
2. względem pozwanego #### w Lublinie domagała się przywrócenia do pracy na dotychczasowych warunkach pracy i płacy, a także zasądzenia wynagrodzenia za okres pozostawania bez pracy (47 miesięcy i 20 dni) w wysokości 73322,68 zł oraz kosztów postępowania, w tym zastępstwa procesowego wg norm przepisanych;
3. względem pozwanego #### w Lublinie domagała się przywrócenia do pracy na dotychczasowych warunkach pracy i płacy, a także zasądzenia wynagrodzenia za okres pozostawania bez pracy (47 miesięcy i 20 dni) w wysokości 95903,05 zł oraz kosztów postępowania, w tym zastępstwa procesowego wg norm przepisanych (pismo procesowe k. 554557v).

Pozwany konsekwentnie wnosił o oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenie od powódki kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego wg norm prawem przepisanych (por. pismo procesowe k. 447-448v, pismo procesowe k. 561-567).

W dniu # grudnia 2022 roku prezes zarządu #### w Lublinie wniósł do Urzędu #### o wykreślenie z ewidencji #### w Lublinie ( wniosek k. 511 akt sprawy).

Pozwany #### w Lublinie zostało wykreślone z ewidencji #### z dniem # grudnia 2022 roku ( pismo z #### z dnia # listopada 2023 roku).

Wobec powyższego Sąd wydał wyrok częściowy, a postanowieniem z dnia 27 listopada 2023 roku postępowanie wobec #### w Lublinie zawiesił z urzędu wobec utraty przez stronę pozwaną zdolności sądowej.

Sąd Rejonowy – Sąd Pracy ustalił, co następuje:

Powódka #### #### była zatrudniona w #### w Lublinie (z uwzględnieniem poprzednika prawnego – #### w Lublinie) na podstawie umowy zawartej na czas nieokreślony od dnia 1 września 2015 roku w niepełnym wymiarze czasu pracy na stanowisku nauczyciela języka polskiego.

#### #### pozostawała również w zatrudnieniu od dnia 1 września 2004 roku na podstawie umowy o pracę zawartej na czas nieokreślony w niepełnym wymiarze czasu pracy na stanowisku nauczyciela języka polskiego w #### w Lublinie.

Przy czym w różnych okresach powódka pozostawała w zatrudnieniu w szkołach #### już od 1999 roku (por. umowy o pracę, świadectwa pracy część B akt osobowych powódki).

#### jest stowarzyszeniem o charakterze oświatowym i naukowo technicznym. Celem zakładu jest udział w realizacji programu edukacji narodowej w zakresie oświaty i wychowania, kształcenia, dokształcania i doskonalenia kwalifikacji zawodowych. Cel powyższy #### miał realizować poprzez organizowanie, kształcenie i doskonalenie kadr w systemie kursowym, szkolnym oraz praktycznego nauczania zawodu, prowadzenie pracy dydaktycznej i społeczno – wychowawczej wśród uczniów i uczestników, zakładanie i prowadzenie uczelni wyższych, szkół ogólnokształcących i zawodowych, ośrodków szkolenia w porozumieniu z właściwymi organami administracji państwowej i samorządowej, przygotowywanie osób niepełnosprawnych do aktywności zawodowej, kształcenie i doskonalenie zawodowe, likwidacja barier utrudniających kształcenie oraz znalezienie pracy.

Władzami #### są #### – ####, ####, ####. Do kompetencji Zarządu należało kierowanie i zarządzanie działalnością ####.

Z kolei #### stanowiło najwyższą władzę #### i odbywało się co 4 lata. Jednocześnie z inicjatywy co najmniej 1/3 ilości członków, a także ####, Zarządu bądź #### mogło być zwołane ####. #### (lub ####) zgodnie z zapisami statutu mogło odbywać się w drugim terminie w tym samym dniu lecz co najmniej o 30 minut później (co należało uprzednio podać w zawiadomieniu o zebraniu). W drugim terminie #### mogło podejmować uchwały bez względu na liczbę członków obecnych na zebraniu zwykłą większością głosów z wyłączeniem uchwał dotyczących zmian statutu oraz rozwiązania #### (statut #### k. 70-74).

#### w Lublinie prowadził m.in.: Liceum Ogólnokształcące #### w Lublinie, Technikum #### w Lublinie oraz #### Szkołę #### #### w Lublinie. Powódka była zatrudniona w szkołach #### w Lublinie zlokalizowanych w jednym i tym samym miejscu, tj. przy ul. #### # w Lublinie. Zarówno Technikum, #### Szkoła #### oraz Liceum Ogólnokształcące ####, posiadały wspólny pokój nauczycielski i korzystały z tych samych sal lekcyjnych.

Jako osoba prowadząca, Zakład odpowiadał za zapewnienie warunków działania szkół, zapewnienie obsługi administracyjnej, finansowej i organizacyjnej, wyposażenie placówek w pomoce dydaktyczne i niezbędny sprzęt, zatrudnianie i zwalnianie dyrektora danej szkoły, zarządzenia majątkiem poszczególnych szkół.

Powódka była nauczycielem w placówkach prowadzonych przez #### oraz członkiem stowarzyszenia ####.

Do obowiązków powódki jako nauczyciela i wychowawcy w szkołach ####, poza obowiązkami wynikającym z art. 100 k.p. i 211 k.p., należało min. realizowanie obowiązującego programu nauczania oraz programu wychowawczo – profilaktycznego szkoły, wspieranie rozwoju psychofizycznego uczniów, ich zdolności i zainteresowań, rozpoznawanie indywidualnych potrzeb rozwojowych i edukacyjnych oraz możliwości psychofizycznych uczniów, systematyczne i obiektywne ocenianie uczniów, organizowanie samodzielnej pracy uczniom, udzielanie pomocy uczniom w eliminowaniu niepowodzeń szkolnych, poznawanie i rozwijanie uzdolnień i zainteresowań uczniów, utrzymywanie kontaktu z rodzicami i wychowawcami klasowymi, współpracowanie z rodzicami i środowiskiem, służenie uczniom szkoły pomocą w z rozwiązywaniu problemów osobistych i związanych z nauką, uczestniczenie w uroczystościach i imprezach szkolnych, poznawanie osobowości ucznia, jego uzdolnień i zainteresowań, otaczanie indywidualną opieką wychowawczą każdego ucznia, współdziałanie z nauczycielami i koordynowanie działań wychowawczych, współpracowanie z pedagogiem szkolnym i poradnią psychologiczno – pedagogiczną (zakres czynności – część B akt osobowych powódki).

Na przestrzeni wielu lat pracy w placówkach ####, powódka miała bardzo dobre relacje z innymi nauczycielami czy przełożonymi, a z niektórymi nawet przyjacielskie. Nikt nie kierował wobec niej żadnych uwag czy zarzutów odnośnie niewłaściwego zachowania bądź nieprawidłowych relacji ze współpracownikami. Powódka była osobą bardzo zaangażowaną w pracę z uczniami. Organizowała szereg przedstawień, wycieczek, współorganizowała pokazy i konkursy. Zawsze dla uczniów czy innych nauczycieli starała się być pomocna i motywowała ich do działania.

Sytuacja jednak całkowicie się zmieniła po wyborach nowego zarządu #### w listopadzie 2018 roku. Od tego momentu wśród nauczycieli nastąpił podział na dwie zantagonizowane ze sobą grupy. Jedna popierała nowego władze, druga była im przeciwna i dążyła do podważenia legalności wyborów. Do obozu zwolenników nowego zarządu i prezesa należała m.in. #### ####, #### ####, #### ####, #### ####, #### ####, #### ####. Z kolei wśród zwolenników starego zarządu oraz prezesa #### #### była m.in. powódka wraz z częścią grona pedagogicznego.

W dniu 24 listopada 2018 roku na pisemny wniosek 1/3 uprawnionych członków stowarzyszenia #### zwołane zostało ####. W zawiadomieniu zgodnie ze statutem wskazano dwa terminy: pierwszy o godzinie 10 i drugi o godzinie 10.30. Tego dnia do siedziby #### w Lublinie stawiło się około 120 członków. W pierwszym terminie zebranie nie odbyło się, zaś członkowie schodzili się, podpisywali na liście obecności i pobierali mandaty. W drugim terminie o godzinie 10.30 przewodniczący #### odczytał informację, że 6 członków stowarzyszenia wycofało swoje podpisy pod zwołaniem Nadzwyczajnego ####, ponieważ jak argumentowali złożyli je pod wpływem błędu. Żadna z tych osób jednak nie wypowiedziała się. Powyższe wywołało poruszenie wśród zgromadzonych, zaś przewodniczący #### stwierdził, że zebranie nie może być kontynuowane ze względu na brak podstaw formalnych. W związku z tym część członków Stowarzyszenia opuściła obrady. Pozostało ponad 56 osób, które zebranie kontynuowały. Jako, że w drugim terminie zgodnie ze statutem zebranie mogło podejmować uchwały bez względu na liczbę obecnych osób, przeprowadzone zostały wybory do ####. Po ukonstytuowaniu się organów stowarzyszenia dokonano odwołania i wybrania nowych członków zarządu Stowarzyszenia. W dniu 26 listopada 2018 roku został złożony stosowny wniosek do KRS o zmianę danych Stowarzyszenia ####.

Część członków Stowarzyszenia, która opuściła ####, w tym m.in. #### #### nie akceptowała podjętych na nim uchwał i dokonanego wyboru nowych władz. Grupa ta stała na stanowisku, że zebranie nie zostało otwarte zgodnie z prawem i odbyło się poza terminem przewidzianym w zawiadomieniu, zaś stwierdzenie zawarte w protokole zebrania, jakoby #### rozpoczęło się w drugim terminie, nie było zgodne z prawdą. Powódka, a także część członków oraz ówczesny prezes zarządu #### #### nie pogodzili się z faktem wyboru nowego zarządu w tym nowego prezesa. O interwencją poproszona została policja. Sprawą zainteresowano także telewizję i prasę.

Grupa niezadowolonych członków Stowarzyszenia (w tym nauczycieli placówek prowadzonych przez ####) zaczęła publicznie podważać kompetencje i wybór nowych władz Stowarzyszenia, co było ostatecznie powodem wykluczenia części z nich ze Stowarzyszenia. Powyższe zaostrzyło konflikt i grupa przeciwników nowych władz złożyła protest do ####, a także zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa do prokuratury. Ponadto w związku z wykluczeniem ich ze Stowarzyszenia wystąpili na drogę postępowania sądowego oraz zaskarżyli postanowienie dotyczące rejestracji zmian w Krajowym Rejestrze Sądowym.

Ostatecznie Prokuratura Rejonowa #### w dniu # listopada 2019 roku umorzyła śledztwo w sprawie poświadczenia nieprawdy w protokole #### #### w zakresie przebiegu zebrania oraz obecnych na nim osób, a także wznowienia i otwarcia odwołanego wcześniej wobec niespełnienia wymogów formalnych ####. Prokuratura wskazała również, że z zebranego materiału dowodowego nie wynikało, że nowo wybrane organy Stowarzyszenia podejmowały działania zmierzające do rozporządzania majątkiem na szkodę stowarzyszenia (por. postanowienie z dnia # listopada 2019 roku k. 110-112v).

Spór o legalność i prawidłowość przeprowadzonego nadzwyczajnego walnego zgromadzenia w listopadzie 2018 roku i co za tym idzie wyboru nowych władz oraz toczące się w tym przedmiocie postępowania, spowodowały, że atmosfera w pracy była bardzo napięta. Do spięć dochodziło najczęściej w pokoju nauczycielskim, część pedagogów nie chciała ze sobą przebywać, nie komunikowała się nawzajem, nie odpowiadała na zwroty grzecznościowe (dzień dobry). Obie grupy były dla siebie uszczypliwe, nieprzyjemne, a nawet złośliwe. Nawzajem obrzucali się epitetami takimi jak: żmije, jaszczury, konfidenci, podnóżki prezesa, flanelki.

Powódka w konflikcie pozostawała przede wszystkim z #### #### oraz #### ####. Zarówno powódka jak i #### #### zarzucały sobie nawzajem wyzywanie od żmij i konfidentów. Z kolei #### #### powódka wypomniała brak wykształcenia i zdanej matury.

Od spornych wyborów w listopadzie 2018 roku konflikt stale narastał. Z uwagi na dobro uczniów i właściwe funkcjonowanie placówek, powódka starała się współpracować z całym gronem pedagogicznym, co jednak z uwagi na istniejące i zakorzenione już przez całą sytuację antagonizmy było bardzo trudne dla obu stron sporu.

W marcu 2019 roku powódka zaangażowała się w obronę jednej z uczennic #### #### #### ####. Uczennica miała stwierdzone lekkie upośledzenie umysłowe i były z nią problemy. #### #### miała trudną sytuację w domu, była agresywna, niemniej jednak była też prześladowana i szykanowana przez resztę swojej klasy. W szkole doszło do bójki między uczennicami. Część nauczycieli zgodnie ze statutem chciała usunąć #### #### uznaną za prowodyra zdarzenia ze szkoły, z kolei powódka chciała jej pomóc i dać szansę. Argumentowała, że uczennica nie tylko była agresorem ale też ofiarą pewnych zachowań innych uczniów. Wskazywała też na próby samobójcze podejmowane przez uczennicę. Niestety szkoła nie chciała początkowo wdrożyć programu naprawczego wobec #### ####. Na całą przy tym sytuację nakładał się istniejący już konflikt między poszczególnymi nauczycielami – wychowawcą klasy #### i pedagogiem szkolny ####, a powódką związany z #### i wyborem nowych władz 24 listopada 2018 roku. Pedagog szkolna #### #### oraz wychowawczyni #### #### uważały, że powódka nastawia do nich negatywnie uczennicę #### #### i posługiwała się uczennicą w swoich prywatnych sprawach. Z kolei sama #### #### nie ufała wychowawczyni i pedagog szkolnej. Uważała, że od początku zajęły stanowisko zmierzające do usunięcia jej ze szkoły. Z nie do końca znanych przyczyn, nie chciała też przekazać dyrekcji swojej opinii psychologicznej. Do wglądu okazała opinię tylko #### ####, która razem z powódką zachęcała ją do złożenia dokumentacji do szkoły. Powyższe jak argumentowały nauczycieli, pozwoliłoby placówce wdrożyć odpowiednie działania pedagogiczne, zaś uczennica zostałaby objęta opieką psychologiczną.

Cała jednak zaistniała sytuacja tylko nasiliła istniejący konflikt wśród nauczycieli i pracowników szkół ####. Ostatecznie w sprawie na wniosek powódki, po złożeniu skargi przez #### #### w zakresie braku udzielenia jej pomocy psychologiczno – pedagogicznej w sytuacji konfliktowej z innymi uczniami, interweniował wizytator Kuratorium w Lublinie i jednocześnie rzecznik praw uczniów #### ####, który stwierdził liczne uchybienia w zakresie pomocy udzielanej uczniom w szkole. W swoich ustaleniach wskazywał, że nauczyciele źle sprawowali dyżury na korytarzu i nie widzieli co się na nim dzieje. Ponadto na teren szkoły miały być wpuszczane osoby postronne. W efekcie powyższe doprowadziło to do bójki z udziałem #### ####. Rzecznik pozytywnie przy tym ocenił podejmowane działania przez powódkę. Po wdrożeniu odpowiednich procedur, #### #### nie zgłaszała więcej skarg na szkołę (zeznania świadka #### ####, świadka #### ####, zeznania powódki).

Z dniem 14 marca 2019 roku na stanowisko pełniącej obowiązki dyrektora w #### #### i w #### #### w Lublinie powołana została #### #### (obecnie ####), zastępując dotychczasową dyrektor #### ####.

W dniu 19 marca 2019 roku #### #### (obecnie ####), po rozmowach z ####, ####, #### i #### powzięła informacje, że pomiędzy nauczycielami istniej olbrzymi konflikt. Dyrektor podkreśliła wręcz, że jest to mobbing ze strony kilku nauczycieli, a szczególnie ze strony powódki. #### #### dokonując takich ustaleń, nie wskazała jakie konkretnie zachowania powódki miały by świadczyć o mobbingu, formułując jedynie gołosłowne stwierdzenie takiego faktu.

W dniu 21 marca 2019 roku #### #### złożyła pracodawcy oświadczenie, w którym wskazała, że powódka podważa jej autorytet o czym dowiedziała się od uczennicy. W oświadczeniu tym #### #### zarzuciła powódce, że zabrania uczennicy (####) okazania dokumentów i opinii z poradni psychologiczno – pedagogicznej. Uczennica miała ją również powiadomić o tym, że powódka przekazuje jej informacje wcześniej pozyskane na radzie pedagogicznej. #### #### zarzuciła również #### ####, że ta zwolniła w trakcie lekcji #### #### wraz z inną uczennicą w celu pogodzenia ich. Z kolei inni uczniowie mieli informować #### ####, że powódka wyzywała ich od zwierząt. Dalej #### #### podniosła, że powódka prezentuje zachowania niegrzeczne i niekulturalne. Pracownica podważyła jej autorytet sugerując żeby przeczytała książkę „Mistrz i Małgorzata” celem poznania znaczenia słowa totalitaryzm.

W dniu 21 marca 2019 roku #### #### zarzuciła powódce włączanie się w konflikt między nauczycielami uczennicy (####), podważanie autorytetu innych nauczycieli, poniżanie uczniów i nauczycieli. Również i w tej notatce nie wskazano żadnej konkretnej sytuacji, która uzasadniałaby stawiane powódce zarzuty.

Następnie 26 marca 2019 roku skargę na zastraszanie jej dziecka złożyła #### ####. W kolejnej skardze #### #### i jej córka #### #### zarzuciły powódce gorsze traktowanie niż innych uczniów.

Tego samego dnia tj. 26 marca 2019 roku skargę na aroganckie i naganne zachowanie #### #### złożyła #### ####. Powódka jak podawała pracownica miała notorycznie obrażać współpracowników i krytykować nauczycieli, którzy mieli odmienne od niej zdanie. #### #### wskazała, że zauważyła, iż część nauczycieli bała się głośno wypowiadać i wyrażać swoje zdanie. Zarzuciła też powódce podważanie jej autorytetu, ubliżanie, szykanowanie oraz rozpowiadanie nieprawdziwych informacji do innych pracowników. Wskazywała, że powódka zamiast prowadzić lekcje zajmowała się polityką. Podniosła też, że pewnego piątkowego popołudnia nazwała ją, a także #### i #### „fałszywymi żmijami”. Jako, że #### ####nie dała się sprowokować powódka zarzuciła jej, że „gdyby zdała maturę, może byłaby mądrzejsza”. Powódka miała też grozić jej wyrzuceniem z pracy oraz łożeniem skargi w kuratorium.

Tego samego dnia skargę na powódkę złożyła również #### #### (pedagog szkolny), zarzucając powódce, że ta dopuściła się oceny jej pracy zawodowej w obecności uczennicy (#### ####), co było niedopuszczalne. Pracownica oskarżyła powódkę o wykorzystywanie uczennicy do prywatnej wendety, a także podważanie autorytetu jej i całego grona pedagogicznego.

W dniu 26 marca 2019 roku prezes zarządu Stowarzyszenia #### #### #### w związku z niepokojącym zachowaniem powódki wszczął postępowanie wyjaśniające oraz nadzorujące podejmowane w sprawie działania.

W kolejnych notatkach służbowych #### #### wskazywała, że na powódkę skarżyła się też #### ####. Powódka miała zaatakować współpracownicę przy wejściu do szkoły słowami „u twojego ojca na pogrzebie była cała szkoła, a dzisiaj na pogrzeb jedzie delegacja”. #### #### skarżyła się również na powódkę, że ta zwolniła z zajęć lekcyjnych bez jej wiedzy jako wychowawcy #### ####. Powyższe zachowania powódki #### #### zakwalifikowała jako ataki na #### #### i sporządziła ponownie notatkę w dniu 6 kwietnia 2019 roku o nagannych zachowaniach #### #### polegających na poniżaniu i zastraszaniu innych pracowników szkoły, umyślnym działaniu na niekorzyść firmy, publicznym krytykowaniu decyzji dyrektora szkoły, konfliktowaniu oraz skłócaniu pracowników szkoły (por. notatki, oświadczenia – akta osobowe powódki część B).

W dniu 17 kwietnia 2019 roku z #### #### pracodawca w osobie #### #### przeprowadził rozmowę dyscyplinującą. W trakcie rozmowy wskazano powódce, iż pracodawca pozyskał informację, że powódka nie uznaje nowo wybranych władz, włącza się w konflikty nauczycielskie, zastrasza jedną z klas, negatywnie wpływa na relacje między nauczycielami oraz niekorzystnie wpływa na funkcjonowanie szkoły. Pracodawca zażądał od pracownicy złożenia stosownych wyjaśnienia.

W odpowiedzi na powyższe zarzuty, powódka w piśmie z dnia 8 maja 2019 roku wskazała, że faktycznie obecnie nie uznaje nowo wybranych władz z uwagi na swoje wątpliwości co do legalności zebrania jakie dobyło się 24 listopada 2019 roku. Zaznaczyła jednak, że do czasu wyroku Sądu w tym zakresie, z należytym szacunkiem traktuje nowe władze i konsultuje z nimi wszelkie działania. Wskazała też, że zarzuty kierowane pod jej adresem noszą znamiona przestępstwa przeciwko jej czci i nietykalności oraz stanowią zniesławienie. Nadto podważają jej kompetencje wychowawcze i dydaktyczne. Przez 30 lat jej praca była doceniana, zaś ona nigdy nie zachowywała wobec uczniów nienależycie. Powódka zaznaczyła, że nastąpił podział wśród nauczycieli na zwolenników i przeciwników nowej i starej władzy. Złe relacje między nauczycielami wynikają właśnie z tej sytuacji, a nie jej osobistego wpływu na nauczycieli. Powódka podkreśliła, że choć wykonuje swoje obowiązki wynikające z umowy o pracę, prowadzi dodatkowe zajęcia i warsztaty, jest szykanowana ze względu na jej poglądy dotyczące przejęcia władzy w Stowarzyszeniu #### (wyjaśnienia powódki k. 20-23, akta osobowe powódki część B).

W dniu 16 maja 2019 roku odbyło się spotkanie prezesa zarządu Stowarzyszenia z prawnikiem, kadrową oraz p.o. dyrektora szkół #### #### ####. Na spotkaniu stwierdzono, że nauczyciele szkół znajdują się w bardzo silnym konflikcie, za co obarczono wyłącznie powódkę.

Tego samego dnia grupa nauczycieli tj. #### ####, #### ####, #### ####, #### ####, #### #### oraz #### #### zarzucili #### ####, że swoim zachowaniem uniemożliwia im wykonywanie zawodu nauczyciela i możliwość skupienia się. Powódka miała uporczywie doszukiwać się u innych współpracowników łamania dyscypliny pracy oraz ogólnie obowiązujących przepisów prawa, a także wykorzystywać swoją funkcję związkową (przewodniczącej organizacji związkowej) do stwarzania poczucia mniejszej wartości pozostałych pracowników. Powódce zarzucono, że stwarza stresującą atmosferę w pracy, co powoduje jej dezorganizację. Skarżący stwierdzili również, że powódka jest osobą niezrównoważoną emocjonalnie i kieruje na innych swoje frustracje osobiste i zawodowe. Przez jej zachowanie przy tym czuli się szykanowani (por. pisma i notatki służbowe – część B akt osobowych powódki).

Na mocy uchwały z dnia 23 czerwca 2016 roku powódka była objęta szczególną ochroną na podstawie art. 32 ustawy o związkach zawodowych jako przewodnicząca komisji Organizacji Międzyzakładowej NSZZ Solidarność na okres kadencji 2016-2019, począwszy od 23 czerwca 2016 roku. O powyższym strona związkowa powiadomiła pracodawcę. Wyborów władz na kolejną kadencję 2018-2023 (po zmianie Statutu oraz wydłużeniu kadencji do 5 lat) Organizacja Międzyzakładowa dokonała w grudniu 2018 roku, o wynikach których pracodawca również był informowany (korespondencja związku z pracodawcą - uchwały, powiadomienia pracodawcy, zaświadczenia k. 47, k. 373-387).

W dniu 28 maja 2019 roku do Organizacji Międzyzakładowej NSZZ „Solidarność” w ####, pracodawca skierował zawiadomienie o zamiarze rozwiązania z powódką umowy o pracę bez zachowania okresu wypowiedzenia. Pracodawca nie wystosował wówczas zapytania o status ochrony #### ####.

W odpowiedzi na powyższe organizacja związkowa poinformowała pracodawcę, iż nie wyraża zgody na rozwiązanie stosunku pracy z powódką i zgłosiła zastrzeżenia, co do zgodności z prawem podejmowanych decyzji i działań. Organizacja jednocześnie wskazała na fakt objęcia powódki szczególną ochroną trwałości stosunku pracy jako przewodniczącej związku zawodowego. Mimo braku zgody, pracodawca podjął decyzję o rozwiązaniu stosunków pracy łączących powódkę z pozwanymi szkołami.

W dniu 11 czerwca 2019 roku #### #### wręczono trzy tożsame oświadczenia woli rozwiązujące z winy pracownika w trybie art. 52 § 1 pkt 1 k.p. stosunek pracy w Liceum #### ####, w #### Szkole #### #### w Lublinie oraz w Technikum #### w Lublinie. Rozwiązania stosunku pracy w trybie dyscyplinarnym w Technikum #### oraz #### Szkole #### #### dokonała p.o. dyrektora #### ####. Z kolei rozwiązanie umowy o pracę w Liceum #### #### dokonał prezes zarządu stowarzyszenia #### #### ####. Jako przyczynę wskazano ciężkie naruszenie przez powódkę obowiązków pracowniczych. Pracodawca w uzasadnieniu swojej decyzji personalnej podniósł, że w okresie zatrudnienia, powódka dopuściła się wielu zachowań w sposób bezpośredni występując przeciwko przyjętej przez władze #### wizji placówki, w której była zatrudniona. Powódka wielokrotnie odmawiała współpracy z gronem pedagogicznym, czy też poszczególnymi nauczycielami, dopuszczając się naruszających godność, niedopuszczalnych zachowań w stosunku do pracowników i uczniów, polegających na: zastraszaniu pracowników Szkół ####, publicznym obrażaniu pracowników przy użyciu wulgaryzmów typu „szmata", publicznym obrażaniu członka zarządu solidarności #### w Lublinie #### słowami typu „konfident", „żmija", prześladowaniu pracowników mających inne poglądy polityczne, grożeniu pracownikom zwolnieniami (pomimo, że nie była pracodawcą dla tych osób); zastraszaniu uczniów, kierowaniu obraźliwych zwrotów do uczniów np. nazywanie ich zwierzętami, szykanowaniu #### #### ze względu na jej wykształcenie. Ponadto w okresie zatrudnienia, powódka dopuściła się również naruszenia obowiązków pracowniczych poprzez: publiczne podważanie „legalności" wyboru wpisanych do Krajowego Rejestru Sądowego władz #### w Lublinie, zabranianie uczniom rozmów z pedagogiem szkolnym, nakazanie uczennicy zatajenia dokumentów z Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej i wymuszanie dostarczenia tych dokumentów bezpośrednio do swoich rąk, przekazywanie uczniom sprzecznych ze stanem faktycznym informacji z Rad Pedagogicznych oraz manipulowanie emocjami uczniów z problemami wychowawczymi.

Pracodawca zarzucił również #### ####, że podejmowała działania na jego szkodę, a mianowicie publicznie podważała autorytet innych nauczycieli, wyrażała negatywną ocenę pracy zawodowej pedagoga szkolnego w obecności uczniów oraz tworzyła i nasilała konflikty między nauczycielami (por. rozwiązania umowy o pracę k. 13-18 oraz akta osobowe powódki).

Wyrokiem Sądu Rejonowego Lublin – Zachód w Lublinie IX Wydziału Karnego sygn. akt IX W ##/19 z dnia # czerwca 2021 roku #### #### p.o. dyrektora w #### #### oraz w Technikum #### została uznana za winną popełnienia czynu wyczerpującego dyspozycję z art. 281 pkt 3 k.p. Sąd wskazał, że #### #### ( obecnie ####) umyślnie i w zamiarze bezpośrednim rozwiązała umowę o pracę bez zachowania okresu wypowiedzenia z #### #### – Przewodniczącą Organizacji Międzyzakładowej NSZZ Solidarność w #### w Lublinie bez uprzedniej zgody #### (por. wyrok wraz z uzasadnieniem k. 346v-351v).

Przytoczony wyżej stan faktyczny Sąd ustalił w oparciu o powołane tam dowody, które w zakresie, w jakim posłużyły do ustalenia stanu faktycznego, obdarzył wiarą. Na wiarę zasługują przede wszystkim dowody z dokumentów dołączonych do akt niniejszego postępowania i akt osobowych powódki (w tym wydruki wiadomości mailowych), które nie budzą wątpliwości co do ich prawdziwości. Nie były też kwestionowane przez strony. Również i Sąd nie znalazł podstaw do odmówienia im prawdziwości i autentyczności.

Ponadto, powyższy stan faktyczny został ustalony w oparciu o zeznania świadków: #### #### (k. 99 płyta k.101 transkrypcja k. 171 - 180v), #### #### (k. 99v płyta k.101 transkrypcja k 218- 223), #### #### (k. 99v płyta k.101 transkrypcja k. 190v-193), #### #### (k. 99v płyta k.101 transkrypcja k. 210-218), #### #### (k. 99v płyta k.101 transkrypcja k. 223- 229v), #### #### ( k. 325v-326v), a także powódki (k. 78-79v, płyta k. 80, transkrypcja protokołu k. 134-170., k. 110-111, płyta k.112, k.505-507 akt sprawy). Świadkowi Ci zgodnie zeznali, iż powódka była nauczycielem szczególnie zaangażowanym w swoją pracę, którą przez wiele lat wykonywała bez żadnych zastrzeżeń ze strony pracodawcy i współpracowników. Zeznali, iż nigdy nie byli świadkami aby obrażała innych, przeciwnie powódka była postrzegana jako osoba kulturalna, chętna i zdolna do współpracy. Świadkowie zgodnie potwierdzili, iż w pozwanych zaistniał konflikt pomiędzy nauczycielami zwolennikami i przeciwnikami nowej władzy. Powódka była, co wynika z zeznań świadków, nauczycielem bardzo zaangażowanym w proces edukacji uczniów. Świadek #### ####, starszy wizytator w #### #### w Lublinie, odnosząc się do jednego z zarzutów wobec powódki, ocenił działania powódki w interesie uczennicy #### ####.

Oceniając natomiast zeznania świadków: #### #### (k. 99 płyta k.101 transkrypcja k. 180v - 190v), #### #### (k. 99 płyta k.101 transkrypcja k. 193- 210, #### #### ( k. 324-325), #### #### ( k. 303-304v), #### #### (k. 304v-305), #### #### (k. 305v-306v), #### #### (k. 302v-303), #### #### (k. 352v-353), #### #### (k.323v-324), #### #### (k.325-325v), przedstawiciela pozwanych #### #### ( k. 507v-508v) stanowiły jedynie częściowo podstawę ustalenia stanu faktycznego. W pozostałym zakresie nie były przydatne do dokonania ustaleń faktycznych istotnych dla sprawy. Z obdarzonych w części wiarą zeznań świadków, wynika właściwie tylko tyle, iż w gronie nauczycielskim zaistniał konflikt na tle akceptacji nowych władz. Podkreślić należy, iż świadkowie w większości nie byli świadkami zarzuconych powódce zachowań, a jedynie o nich słyszeli, nie podając szczegółowo od kogo i kiedy ewentualne zachowania miały miejsce. Jednocześnie wskazać należy, iż zeznania te były nacechowane stronniczością, świadkowie nadal pracują w pozwanych i byli zaangażowani w zaistniały konflikt. Sąd nie dał wiary #### #### w zakresie, w którym zaznała, iż nie wiedziała, że powódka jest pracownikiem chronionym. Pozostałe zarzuty postawione powódce nie znalazły potwierdzenia w zgromadzonym materiale dowodowym.

Zeznania świadka #### #### nie wniosły nic istotnego do sprawy ( k. 353v). Na podstawie zeznań świadków, a także dokumentów znajdujących się w aktach osobowych powódki tj. oświadczeń ####, ####, #### czy #### oraz notatek służbowych #### trudno jednoznacznie stwierdzić kto był prowodyrem konfliktów zespole szkół #### w Lublinie. Nie można też dokonać jednoznacznie odpowiedzieć na pytanie, która ze stron prezentowała bardziej negatywne zachowania. Bez wątpienia bowiem wszyscy (podzieleni na dwie grupy) nawzajem źle się do siebie odnosili i nie przestrzegali zasad współżycia społecznego w specyficznym i wyjątkowym miejscu jakim jest szkoła. Nie można uznać na podstawie zaoferowanego materiału dowodowego, że to powódka była zarzewiem i prowodyrem wszelkich konfliktów i psuła atmosferę w pracy. Wszyscy bowiem byli zobligowani do działania w interesie pracodawcy i zakładu pracy. Każdy w stosunku do współpracowników winien był przestrzegać norm moralnych, etycznych czy obyczajowych definiujących róże obszary funkcjonowania w miejscu pracy. Taki obowiązek nie został nałożony tylko na oponentów danej grupy w społeczności szkolnej.

Również na podstawie oświadczenia jednego z nauczycieli ( #### #### co istotne adwersarza powódki) nie można jednoznacznie stwierdzić, że powódka faktycznie podważała autorytet innych nauczycieli, czego rzekomo mieli się oni dowiedzieć od uczennicy. Świadek swoją wiedzę czerpała z rozmów z uczennicą #### ####, co poddaje pod wątpliwość jej wiarygodności. Nie sposób stawić zarzutów powódce na podstawie informacji uzyskanych przez świadka od uczennicy #### ####, sprawiającej problemy wychowawcze, legitymującej się orzeczeniem o stopniu niepełnosprawności – upośledzeniem umysłowym w stopniu lekkim, która bała się wychowawcy i pedagoga szkolnego, a jednocześnie niewątpliwie darzyła powódkę zaufaniem.

Nie potwierdziły się też zarzuty jakoby powódka wyzywała uczniów od zwierząt. Żaden z zeznających w sprawie świadków nie słyszał aby powódka w ten sposób się odzywała. Co istotne nawet gdyby taka okoliczność miała miejsce ważny byłby kontekst całej wypowiedzi. W świetle zaś nienagannej opinii powódki jako nauczyciela na przestrzeni ponad 26 lat pracy, zarzuty te zdaje się, że były jedynie kolejnym elementem konfliktu jaki powstał po wyborach 24 listopada 2018 roku, a który co należy podkreślić nie tylko z winy jednej ze stron stale narastał. Okoliczności takiej nie potwierdza też napisana skarga w dniu 21 marca 2019 roku przez skonfliktowaną z powódką #### ####, w której zarzucała niegrzeczne i niekulturalne zachowanie powódki w stosunku do nauczycieli i uczniów oraz rzekome oczernianie pedagog oraz jednej z wychowaczyń. Notatka nie zawiera przytoczenia żadnych sytuacji, których bezpośrednio doświadczyła #### ####. O wszystkich sytuacjach tam wskazanych „dowiedziała się”, „usłyszała” od uczennicy, czy uczniów. Z notatki nie wynika też aby faktycznie powódka podważała autorytet innych nauczycieli (w tym nauczycieli zawodu). Na całą sytuację nakładała się również trudna sytuacja z jedną z uczennic #### ####, której powódka starała się pomóc, a która niejednokrotnie prezentowała wobec innych uczniów zachowania agresywne, przy czym co ważne sama była też ofiarą szyderstw i szykan innych uczniów. Postępowanie i zeznania świadków nie wykazały jakoby powódka zabraniała uczennicy dostarczenia niezbędnej dokumentacji w tym opinii psychologicznej do szkoły. Niemniej jednak bez wątpienia #### #### największym zaufaniem darzyła powódkę, bała się przy tym pedagog szkolnej i nie ufała wychowawczyni klasy. Niemniej jednak za taki stan rzeczy nie można obwiniać tylko powódki. W tym kontekście niezwykle istotne są zeznania #### #### – osoby niezwiązanej z żadną stron konfliktu, który podkreślił, że w szkole dochodziło do licznych uchybień w zakresie pomocy uczniom i zapewnienia im bezpieczeństwa, zaś działania powódki określił jako pozytywne w interesie uczennicy. Co istotne postępowanie wykazało, że początkowo część grona pedagogicznego była za usunięciem #### #### ze szkoły, bowiem nie chcieli dostosowywać programu do uczennicy z problemami wychowawczymi i tylko powódka nie zgadzała się na taki ruch, zadając sobie sprawę i uświadamiając inne osoby, że #### #### podejmowała wcześniej próby samobójcze. Cała jednak sytuacja w konsekwencji pogłębiła istniejący już między nauczycielami konflikt.

Co równie znamienne #### #### poprzednio #### (ówczesna p.o dyrektora Szkoły #### i Technikum) sporządzając notatki służbowe z dnia 19 i 21 marca 2019 roku kierowała się oceną i opinią tylko jednej ze stron konfliktu – oponentów powódki. W notatce służbowej z 19 marca powołała się na rozmowę z ####, ####, #### i ####, a następnie w notatce z 21 marca swoje ustalenia oparła na oświadczeniu #### datowanym również na 21 marca 2019 roku. Z kolei już 26 marca 2021 roku bez wysłuchania zainteresowanej #### ####, a także innych nauczycieli prezes zarządu stowarzyszenia #### #### #### wszczął postępowanie wyjaśniające w związku z niepokojącym zachowaniem powódki. Prezesa wówczas nie zaniepokoiło zachowanie pozostałych stron dużego konfliktu w miejscu pracy. Zatem dziwić może, że w całej sytuacji władze stowarzyszenia zaniepokoiło tylko zachowanie #### #### skoro konflikt obejmował znacznie większą grupę osób. W tej sytuacji działania powyższe #### #### (którego wybór do zarządu skądinąd powódka kwestionowała) w ocenie sądu są ewidentnie jednostronne. Miały one przy tym na celu wykazanie, że tylko #### #### niewłaściwie odnosiła się do nauczycieli, uczniów, była wulgarna, obrzucała część grona pedagogicznego wyzwiskami, podważała autorytet niektórych nauczycieli, zaostrzała już istniejący konflikt oraz podejmowała działania niekorzystne dla dobra szkoły i firmy. Jednocześnie co wynika z zeznań wszystkich świadków nowe władze stowarzyszenia #### nie podjęły jakiejkolwiek próby wygaszenia, złagodzenia konfliktu. Na żadnym etapie od 24 listopada 2018 roku nie próbowano wyjaśnić spornych i newralgicznych kwestii. Zarówno #### #### jak i #### #### (wybrany na prezesa 26 listopada 2018 roku) ewidentnie opowiedzieli się po jednej ze stron konfliktu w ####, przy czym zajmowali stanowiska kierownicze względem powódki. Wszystkie skargi ze strony innych nauczycieli ####, ####, #### czy #### są datowane na okres marzec – maj 2019 roku. To od tego momentu powódce, część współpracowników oraz pełniąca obowiązki dyrektora #### #### zaczęła zarzucać konfliktowanie całego zespołu, ubliżanie uczniom oraz nauczycielom, manipulowanie emocjami uczennicy, podważanie autorytetu innych pedagogów. Warto w tym miejscu podkreślić, że #### w swoich zeznaniach podkreślała, że manipulacja emocjami uczennicy miała polegać na „wzbudzaniu poczucia winy w innych uczniach”. Być może jednak powódka mając na uwadze niezmiernie trudną sytuację osobistą #### #### chciała w uczniach wzbudzić jakąkolwiek empatię, bowiem uczniowie byli zarówno agresorami wobec tej uczennicy jak i jej ofiarami. Ostatecznie zeznania świadków strony pozwanej opierają się na informacjach zasłyszanych, domysłach i własnych opiniach. Nie można przy tym uznać, że zachowań opisywanych przez ####, ####, ####. #### czy ####, zaczęła nagle mniej więcej od drugiej połowy od marca 2019 roku (tj. powołania nowego p.o. dyrektora) dopuszczać się tylko jedna ze stron większego konfliktu istniejącego w szkole już od kilku miesięcy. Każda ze stron konfliktu prezentowała przy tym zachowania negatywne, nacechowane dużymi emocjami i pełne uszczypliwości. W sposób oczywisty wydaje się, że przyczyną zwolnienia powódki z pracy (w trzech placówkach ####) był konflikt między członkami stowarzyszenia #### (nauczycielami) związany z wyborami nowych władz stowarzyszenia w dniu 24 listopada 2018 roku i podejmowanych przez część członków, w tym powódkę działań z zmierzających do wyjaśnienia wszelkich wątpliwości w tym zakresie.

Oceniając zeznania powódki Sąd analizował wskazane przez nią okoliczności w świetle zasad logicznego rozumowania, doświadczenia życiowego, a przede wszystkim w kontekście pozostałych, przeprowadzonych w sprawie dowodów. Zeznania te Sąd zasadniczo uznał za wiarygodne.

Sąd Rejonowy – Sąd Pracy zważył, co następuje:

Wniesione powództwa podlegały uwzględnieniu.

Na wstępie należy wskazać, że zgodnie z treścią art. 3 1 § 1 k.p. za pracodawcę będącego jednostką organizacyjną czynności w sprawach z zakresu prawa pracy dokonuje osoba lub organ zarządzający tą jednostką albo inna wyznaczona do tego osoba. Z kolei zgodnie z 68 ust. 9 ustawy z dnia 14 grudnia 2016 roku Prawo oświatowe (Dz. U z 2021 r., poz. 1082 ze zm. ), w przypadku nieobecności dyrektora szkoły lub placówki zastępuje go wicedyrektor, a w szkołach i placówkach, w których nie utworzono stanowiska wicedyrektora - inny nauczyciel tej szkoły lub placówki, wyznaczony przez organ prowadzący.

Zgodnie z treścią art. 52 § 1 k.p. pracodawca może rozwiązać umowę o pracę bez wypowiedzenia z winy pracownika w razie ciężkiego naruszenia przez pracownika podstawowych obowiązków pracowniczych, popełnienia przez pracownika w czasie trwania umowy o pracę przestępstwa, które uniemożliwia dalsze zatrudnianie go na zajmowanym stanowisku, jeżeli przestępstwo jest oczywiste lub zostało stwierdzone prawomocnym wyrokiem bądź zawinionej przez pracownika utraty uprawnień koniecznych do wykonywania pracy na zajmowanym stanowisku.

W świetle brzmienia § 2 przywołanego przepisu rozwiązanie umowy o pracę bez wypowiedzenia z winy pracownika nie może nastąpić po upływie 1 miesiąca od uzyskania przez pracodawcę wiadomości o okoliczności uzasadniającej rozwiązanie umowy.

Pracodawca może zatem rozwiązać umowę o pracę bez wypowiedzenia z winy pracownika w razie ciężkiego naruszenia przez niego podstawowych obowiązków pracowniczych. Przesłankami zastosowania opisanej wyżej normy prawnej są zatem: bezprawność działania pracownika, zagrożenie interesów pracodawcy i zawinienie, co najmniej w stopniu rażącego niedbalstwa (vide: uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 04 sierpnia 1999 roku, I PKN 187/99, OSNAPiUS 2000, nr 22, poz. 813). Ciężkie naruszenie podstawowych obowiązków pracowniczych zachodzi wówczas, gdy m.in. działanie lub zaniechanie cechuje wina umyślna lub rażące niedbalstwo. Przy ocenie, czy miało miejsce takie zachowanie się pracownika trzeba brać pod uwagę wszelkie okoliczności, mogące mieć wpływ na osąd o charakterze jego zawinienia (orzeczenie Sądu Najwyższego z dnia 09 grudnia 1976 roku, I PRN 111/76, GP 1977, nr 9, s. 8).

Warunkiem rozwiązania umowy o pracę w trybie art. 52 § 1 pkt 1 k.p. jest, oprócz bezprawności działania, rozumianej jako zachowanie się pracownika naruszające jego obowiązki objęte treścią stosunku pracy, także stosunek psychiczny sprawcy do skutków swojego postępowania określony wolą i możliwością przewidywania (świadomością). W doktrynie przyjmuje się, że jeżeli sprawca ma świadomość szkodliwego skutku swego działania i przewidując jego nastąpienie celowo do niego zmierza lub co najmniej się nań godzi, można mu przypisać winę umyślną. Jeżeli natomiast sprawca przewiduje możliwość nastąpienia szkodliwego skutku, lecz bezpodstawnie przypuszcza, że zdoła go uniknąć lub też gdy nie przewiduje możliwości nastąpienia tych skutków, choć może i powinien je przewidzieć, jego postępowaniu można przypisać winę nieumyślną w postaci lekkomyślności – w pierwszej sytuacji i niedbalstwa – w drugim wypadku. Rażące niedbalstwo mieszczące się – obok winy umyślnej – w pojęciu ciężkiego naruszenia obowiązków pracowniczych można określić jako rodzaj ciężkiej winy nieumyślnej, której nasilenie wyraża się w całkowitym ignorowaniu przez pracownika następstw swego działania, chociaż rodzaj wykonywanych obowiązków lub zajmowane stanowisko nakazują szczególną przezorność i ostrożność w działaniu.

Jednocześnie w orzecznictwie utrwalone jest stanowisko, że pracodawca rozwiązujący stosunek pracy z pracownikiem podlegającym szczególnej ochronie powinien dołożyć najwyższej staranności w przestrzeganiu norm prawnych regulujących sposób rozwiązania umowy o pracę. Wynika to ze specjalnej, przyznanej przez przepisy prawa pracy, a uzasadnionej między innymi wykonywaną funkcją społeczną, pozycji pracowników szczególnie chronionych. W judykaturze i orzecznictwie (zob. w szczególności uchwałę Sądu Najwyższego z dnia 30 marca 1994 r., I PZP 40/93, OSNC 1994 nr 112, poz. 230) przyjmuje się, że funkcją ustanowionego w art. 32 ust. 1 ustawy o związkach zawodowych zakazu rozwiązywania umów o pracę ze wskazanymi w tym przepisie kategoriami pracowników jest zapewnienie związkowi zawodowemu rzeczywistej niezależności od pracodawcy oraz stworzenie realnych możliwości aktywnego działania na rzecz i w interesie pracowników, co zazwyczaj stawia ich reprezentanta w pozycji konfrontacyjnej w stosunku do pracodawcy. Pracownicy ci są bowiem bezpośrednio narażeni na konflikty z pracodawcą, a w konsekwencji na działania zmierzające do ograniczenia ich aktywności w obronie interesów i praw pracowniczych, w tym na niebezpieczeństwo utraty zatrudnienia ze względu na ich działalność związkową. Dlatego aktywność związkowa stanowi kryterium uzasadniające szerszy zakres ochrony trwałości stosunku pracy podmiotów określonych w art. 32 ust. 1 ustawy o związkach zawodowych (zob. szerzej wyroki Trybunału Konstytucyjnego: z dnia 7 kwietnia 2003 r., P 7/02, OTK-A 2003 Nr 4, poz. 29; z dnia 12 lipca 2010 r., P 4/10, OTK-A 2010 Nr 6, poz. 58).

Jak wykazało postępowanie powódka od 2016 roku była przewodniczącą komisji Międzyzakładowej Organizacji Związkowej NSZZ „Solidarność” w #### Zespołu Szkół. Najpierw w kadencji władz NSZZ Solidarność 2014-2018 i następnie na skutek wyborów jakie przeprowadzono w grudniu 2018 roku została wybrana na kolejną kadencję 2018-2023.

Jak stanowi zaś art. 32 ust. 1 pkt 1 ustawy o związkach zawodowych Pracodawca bez zgody zarządu zakładowej organizacji związkowej nie może wypowiedzieć ani rozwiązać stosunku prawnego ze wskazanym uchwałą zarządu jego członkiem lub z inną osobą wykonującą pracę zarobkową będącą członkiem danej zakładowej organizacji związkowej, upoważnioną do reprezentowania tej organizacji wobec pracodawcy albo organu lub osoby dokonującej za pracodawcę czynności w sprawach z zakresu prawa pracy,

Jednocześnie zgodnie z ust. 2 ochrona, o której mowa w ust. 1, przysługuje przez okres określony uchwałą zarządu, a po jego upływie - dodatkowo przez czas odpowiadający połowie okresu określonego uchwałą, nie dłużej jednak niż rok po jego upływie.

Przepis ten chroni przy tym pracownika bez względu na to, czy dopuścił się on naruszeń pozostających w związku z jego obowiązkami, czy też nie. Wyłącznym warunkiem przezwyciężenia zakazu rozwiązywania stosunku pracy jest zgoda zakładowej organizacji związkowej na zakończenie zatrudnienia.

Zgodnie z § 36 ust. 2 statutu NSZZ „Solidarność” początkiem kadencji władzy jest moment rozpoczęcia pierwszego posiedzenia tej władzy w nowej kadencji.

Organizacja Międzyzakładowa NSZZ „Solidarność” w #### Zespołu Szkół powstała w 2016 roku i wówczas stosunek pracy powódki objęty został szczególną ochroną w trybie art. 32 ust. 1 ustawy o związkach zawodowych na okres 2016-2019, o czym pracodawca został poinformowany. Wyborów władz na kolejną kadencję 2018-2023 (po zmianie Statutu oraz wydłużeniu kadencji do 5 lat) Organizacja Międzyzakładowa dokonała w grudniu 2018 roku, o wynikach których pracodawca również był informowany.

W tej sytuacji należy przyjąć, że ochrona stosunku pracy powódki na podstawie art. 32 ust. 2 ustawy o związkach zawodowych trwa przez rok od zakończenia się poprzedniej kadencji władz organizacji, tj. od grudnia 2018 roku do grudnia 2019 roku, Jednocześnie związek zawodowy nie wyraził zgody na rozwiązanie stosunku pracy z powódką. Tym samym mając na uwadze powyższe zwolnienie #### #### stanowiło naruszenie prawa.

Ubocznie należy podkreślić, że p.o. dyrektora Technikum oraz Szkoły #### #### #### #### wiedziała, że powódka korzysta z ochrony na podstawie art. 32 ustawy o związkach zawodowych, lecz mimo tego umyślnie i w zamiarze bezpośrednim rozwiązała z pracownicą umowę o pracę bez zachowania okresu wypowiedzenia i bez uprzedniej zgody organizacji związkowej (por. wyrok Sądu Rejonowego Lublin – Zachód sygn. akt IX W ##/19 z uzasadnieniem k. 346v-351).

Reasumując powyższe pracodawca, który nie uzyska zgody właściwej organizacji związkowej a mimo to rozwiąże umowę o pracę, narusza art. 32 ust. 1 ustawy o związkach zawodowych. Dając tym samym co najmniej podstawę do przyznania odszkodowania pracownikowi, bowiem zindywidualizowane okoliczności sprawy mogą niekiedy uzasadniać oddalenie powództwa pracownika o przywrócenie do pracy i zasądzenie w to miejsce odszkodowania.

Równocześnie zgodzić się należy, ze stroną pozwaną, że prawo działacza związkowego do ochrony trwałości stosunku pracy nie ma charakteru bezwzględnego. Jego roszczenie o przywrócenie do pracy nie powinno być uwzględniane automatycznie bez zbadania okoliczności konkretnego przypadku, a przede wszystkim przyczyn zwolnienia (M. Madej: Nadużycie prawa ochrony trwałości stosunku pracy działacza związkowego, [w]: Związkowe przedstawicielstwo pracowników zakładu pracy, red. Z. Hajn, LEX Wolters Kluwer business, Warszawa 2012, s. 554).

Analizując zebrany w sprawie materiał dowodowy, w przeważającej części nie można jednostkowych zachowań wskazanych w uzasadnieniu wypowiedzenia zakwalifikować jako ciężkich naruszeń obowiązków pracowniczych. Ponadto co istotne część zarzutów nie została skonkretyzowana co mogło budzić uzasadnione wątpliwości z jakimi konkretnie sytuacjami czy zachowaniami powódki należało je łączyć. Większość zarzutów takich jak brak współpracy z gronem pedagogicznym, czy też poszczególnymi nauczycielami, dopuszczanie się naruszających godność zachowań w stosunku do pracowników i uczniów, polegających na zastraszaniu pracowników Szkół ####, publicznym obrażaniu pracowników przy użyciu wulgaryzmów, prześladowaniu pracowników mających inne poglądy polityczne, grożeniu pracownikom zwolnieniami , zastraszaniu uczniów stanowią uogólnienia, co uniemożliwiło dokonanie oceny czy faktycznie w tym zakresie doszło do ciężkiego naruszenia obowiązków pracowniczych.

Przeprowadzone postępowanie jednoznacznie wykazało, że w Stowarzyszeniu #### i jego szkołach w Lublinie istniał konflikt związany z wyborami władz w Stowarzyszeniu #### i kwestionowaniem tych wyborów przez część pracowników, w tym powódkę. W wyniku powyższego w pozwanych placówkach pracownicy podzielili się na dwa obozy, jeden zwolenników nowych władz, drugi podważający legalność wyborów. Świadkowie reprezentujący zantagonizowane ze sobą strony w sposób subiektywny postrzegali poszczególne działania swoich oponentów. Co istotne na przestrzeni wielu lat pracy w placówkach szkolnych ####, do powódki nie było żadnych zastrzeżeń i uwag. Powódka była bardzo cenionym pedagogiem. Nikt nigdy nie zarzucał jej zastraszania współpracowników, braku współpracy z gronem pedagogicznym, naruszania godności nauczycieli i uczniów, publicznego obrażania pracowników, używania wulgaryzmów, przekazywania poufnych informacji z rad pedagogicznych, manipulowania emocjami uczniów. Tego typu zarzuty pojawiły się w drugiej połowie marca 2019 roku (por. notatki służbowe #### i oświadczenia części pracowników). Jednocześnie nie sposób przyjąć, że zachowań niewłaściwych dopuszczała się tylko powódka, nie można też tylko #### #### obwiniać za zaistniały w zakładzie pracy konflikt. Co istotne obraźliwe zwroty typu: żmija, jaszczury, konfident, flanelki były werbalizowane przez pracowników obu zwaśnionych ze sobą obozów. Obie strony w swoich zachowaniach, motywach działania i odczuciach pozbawione były obiektywizmu. Jednocześnie sposób wyłonienia w listopadzie nowych władz i opuszczenie przez znaczną część drugiego zebrania o godzinie 10.30 mógł wzbudzić wątpliwości u części nieobecnych wówczas członków Stowarzyszenia. Postępowanie dowodowe nie wykazało aby nowe władze w jakikolwiek sposób próbowały konflikt załagodzić czy wygasić. Spór między stornami narastał, zaś atmosfera w miejscu pracy skutecznie uległa pogorszeniu, czemu jednak nie była winna tylko jedna osoba - powódka. Co istotne w zakresie zastraszania, obrażania, naruszania godności nauczycieli i uczniów, podważania autorytetu, używania wulgaryzmów, przekazywania poufnych informacji z rad pedagogicznych strona pozwana nie zaoferowała żądnych dowodów. Większość świadków wskazywała, że jedynie słyszała „od kogoś” o takich sytuacjach czy zachowaniach powódki. Już przy tym całkowicie kuriozalne wydaje się rzekome obrażenie #### przez stwierdzenie #### że „u twojego ojca na pogrzebie była cała szkoła, a dzisiaj na pogrzeb jedzie delegacja”. Jedynie można uznać, że zachowanie względem #### #### było niewłaściwe i uszczypliwe, gdy powódka wspomniała pracownicy o braku zdanej matury, nie były to natomiast groźby, jak wskazywała świadek #### ####. Należy jednak jeszcze raz podkreślić, że także powódka była obrażana i nazywana konfidentem przez współpracowników popierających nowe władze. Obie przy tym strony zarzucały sobie wyzywanie od „żmij”.

Postępowanie nie dowiodło też, jakoby powódka miała manipulować uczniami czy nakazać jednej z uczennic zatajenie dokumentów. Analiza zebranego materiału potwierdziła, że #### #### początkowo jako jedyny nauczyciel zainteresowała się trudną sytuacją uczennicy szkoły #### #### ####. Niewątpliwie uczennica była zarówno agresorem wobec innych uczniów jak i ofiarą. Nie ufała przy tym pedagog szkolnej i wychowawczyni klasy, zaś w szkole dochodziło do licznych uchybień w zakresie pomocy uczniom i zapewnienia im bezpieczeństwa. Nie sposób czynić zarzutu ciężkiego naruszenia obowiązków pracowniczych z udzielenia pomocy uczennicy, która co istotne wcześniej podejmowała już próby samobójcze. #### #### największym zaufaniem darzyła powódkę i to jej oraz #### #### okazała opinię psychologiczną. Powódka namawiała uczennicę aby okazała dokumenty dyrekcji szkoły celem wprowadzenia odpowiedniego postępowania i programu pedagogiczno – psychologicznego. Warto nadmienić, że część grona pedagogicznego była za usunięciem #### #### ze szkoły bez wdrażania jakiejkolwiek dla niej pomocy. W tej sytuacji działania powódki należało ocenić jako działania w interesie uczennicy, co podkreślał również #### #### – rzecznik praw ucznia.

Również jako całkowicie gołosłowne okazały się zarzuty przekazywania uczniom informacji z rad pedagogicznych, czy podważania autorytetu innych nauczycieli (w tym pedagoga szkolnego). O wszystkich tego typu zdarzeniach świadkowie mają wiedzę od innych osób „ktoś coś słyszał, „ktoś coś mówił”.

W tych wszystkich względów uznać należało, że rozwiązanie stosunku pracy z powódką zostało dokonane z naruszeniem art. 52 § 2 k.p.

Wobec powyższego należało zastosować dyspozycję art. 56 § 1 k.p., który stanowi, iż pracownikowi, z którym rozwiązano umowę o pracę bez wypowiedzenia z naruszeniem przepisów o rozwiązywaniu umów o pracę w tym trybie, przysługuje roszczenie o przywrócenie do pracy na poprzednich warunkach albo o odszkodowanie.

Powódka była pracownikiem szczególnie chronionym zgodnie z dyspozycją art. 32 ustawy o związkach zawodowych. Wobec powyższego Sąd był związany żądaniem powódki o przywrócenie do pracy. W dniu wręczenie powódce rozwiązania umów o pracę bez wypowiedzenia podlegała również ochronie przedemerytalnej ( art. 39 kp).

Powódka domagała się także od każdego z pozwanych wynagrodzenia za czas pozostawania bez pracy. W myśl przepisu art. 57 § 1 k.p. pracownikowi, który podjął pracę w wyniku przywrócenia do pracy, przysługuje wynagrodzenie za czas pozostawania bez pracy, nie więcej jednak niż za 3 miesiące i nie mniej niż za 1 miesiąc. Z kolei w § 2 wskazano, iż jeżeli umowę o pracę rozwiązano z pracownikiem, o którym mowa w art. 39, albo z pracownicą w okresie ciąży lub urlopu macierzyńskiego, wynagrodzenie przysługuje za cały czas pozostawania bez pracy; dotyczy to także przypadku, gdy rozwiązano umowę o pracę z pracownikiem - ojcem wychowującym dziecko w okresie korzystania z urlopu macierzyńskiego albo gdy rozwiązanie umowy o pracę podlega ograniczeniu z mocy przepisu szczególnego.

Umowy o pracę, jakie łączyły strony były umowami zawartymi na czas nieokreślony. Średnie miesięczne wynagrodzenie powódki wyliczone na zasadach obowiązujących przy naliczaniu ekwiwalentu za urlop wypoczynkowy w #### stanowiła kwota ### zł brutto miesięcznie (por. zaświadczenie k 31.), a w Technikum #### w Lublinie stanowiła kwota ###zł brutto miesięcznie (por. zaświadczenie k 313).

Wysokość wynagrodzenia powódka wyliczyła na podstawie przedstawionych przez pozwanych zaświadczeń o wysokości zarobków, za okres od 12 czerwca 2019 roku do dnia 31 maja 2023 roku tj. 47 miesięcy i 20 dni ( sprecyzowanie powództwa z wyliczeniem k 554- 557 akt sprawy).

Jak wynika z informacji uzyskanej od Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w Lublinie nabyła prawo do świadczenia emerytalnego z dniem # lutego 2021 roku. Jednocześnie w okresie do 12 czerwca 2019 roku do 2 października 2023 roku powódka nie pobierała z ZUS żadnych świadczeń z tytułu niezdolności do pracy
( pismo ZUS k. 492-492v, 589).

Uznając roszenie za zasadne Sąd zasądził na rzecz powódki kwoty wyliczonego przez powódkę wynagrodzenia pomniejszone jednak o wartość wynagrodzenia za jeden dzień tj. o ## brutto i ## zł brutto w przypadku każdego z pozwanych bowiem powódce należy się wynagrodzenie za 19 dni czerwca a nie 20 czerwca 2019 roku ( od 12 do 30 czerwca 2019 roku).

Jak wynika z informacji uzyskanej od Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w Lublinie nabyła prawo do świadczenia emerytalnego z dniem # lutego 2021 roku. Jednocześnie w okresie do 12 czerwca 2019 roku do 2 października 2023 roku powódka nie pobierała z ZUS żadnych świadczeń z tytułu niezdolności do pracy
( pismo ZUS k. 492-492v, 589).

O kosztach procesu Sąd Rejonowy orzekł zgodnie z art. 98 k.p.c. w zw. z art. 99 k.p.c. i art. 108 § 1 k.p.c. Wysokość tych kosztów ustalono na podstawie § 9 ust. 1 pkt 1 i 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz.U. z 2015 r., poz. 1804 ze zm.). Wobec tego zasądzeniu na rzecz wygrywającej strony podlegała kwota po ### złotych od każdego z pozwanych.

Na podstawie art. 113 ust. 1 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych ( Dz.U. z 2023 r. poz.1860) w zw. z art. 102 kpc Sąd postanowił nie obciążać pozwanych kosztami sądowymi.

Z tych wszystkich względów orzeczono, jak w wyroku.