264 000 zł wynagrodzenia za pracę w godzinach nadliczbowych dla dwóch pracowników ochrony
W Sądzie w Warszawie zakończył się kolejny z wielu procesów dotyczących pracowników ochrony. Konwojenci zatrudnieni przez spółkę CHL Konwój, wytoczyli proces swojemu pracodawcy, domagając się zapłaty za przepracowane nadgodziny. Sprawa dotyczyła okresu trzech lat przed złożeniem pozwu, kiedy to pracownicy regularnie wykonywali obowiązki, przekraczając ustawowe normy czasu pracy. Pracodawca próbował uniknąć wypłaty wynagrodzenia za nadgodziny, stosując praktykę zatrudniania podwójnego – umowy o pracę oraz umowy zlecenia z inną spółką należącą do tej samej grupy kapitałowej.
W pozwie wskazaliśmy, że rzeczywisty czas pracy pracowników obejmował zarówno godziny objęte umową o pracę, jak i dodatkowe godziny, które formalnie przypisywano umowom cywilnoprawnym. W rzeczywistości konwojenci wykonywali identyczne obowiązki, w tych samych godzinach, z tym samym sprzętem i pod nadzorem tych samych przełożonych. Takie działania pracodawcy miały na celu uniknięcie obowiązku wypłaty wynagrodzenia za nadgodziny i składek na ubezpieczenia społeczne.
Sąd potwierdza: praca konwojentów to były nadgodziny, a nie umowy zlecenia
Sąd Okręgowy w Warszawie uznał, że działania spółki stanowiły próbę obejścia prawa pracy. W wyroku stwierdzono, że umowy zlecenia były pozorne, a dodatkowe godziny pracy powinny zostać rozliczone jako nadgodziny w ramach stosunku pracy. Sąd podkreślił, że nazwa umowy nie ma znaczenia, jeśli w rzeczywistości spełnione są warunki stosunku pracy – pracownicy byli podporządkowani pracodawcy, wykonywali obowiązki w określonym miejscu i czasie oraz mieli stałe polecenia służbowe.
W efekcie sąd nakazał pracodawcy wypłatę należnych wynagrodzeń wraz z ustawowymi odsetkami. Pierwszy z powodów otrzymał 158 106,49 zł za nadgodziny, natomiast drugi – 106 626,20 zł. Łącznie pracodawca został zobowiązany do zapłaty niemal 270 000 zł na rzecz powodów - pracowników ochrony.





