Wyrok Sądu Apelacyjnego oddalający apelację Zakładu Ubezpieczeń Społecznych - z uzasadnieniem Sądu
Zakład Ubezpieczeń Społecznych złożył apelację od wyroku Sądu Okręgowego w Lublinie zmieniającego zaskarżoną przez Klientkę decyzję organu rentowego o odmowie przyznania zasiłku chorobowego. Wyrok sądu pierwszej instancji opisywaliśmy w temacie: Sprawa 102: Zmiana zaskarżonej decyzji ZUS odmawiającej przyznania zasiłku chorobowego.
Klientka niedługo przed tym jak dowiedziała się o ciąży zawarła umowę o pracę w spółce, z którą miała wcześniej zawartą umowę zlecenia. W związku z krótkim okresem czasu między zawarciem umowy o pracę a powstałą niezdolnością do pracy organ rentowy zakwestionował zawarcie umowy o pracę i uznał, że nie przysługują jej świadczenia z ubezpieczenia społecznego. W wyniku apelacji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych sprawa trafiła do ponownego rozpoznania do sądu drugiej instancji.
Sąd Apelacyjny w Lublinie III Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych oddalił apelację organu rentowego.

Sygn. akt III AUa ##/21
Uzasadnienie
#### #### odwołała się od decyzji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w Lublinie z # stycznia 2021 roku, którą stwierdzono na podstawie art. 83 ust. 1 pkt 1 oraz art. 6 ust. 1 pkt 1, art. 11 ust. 1, art. 12 ust. 1 i art. 13 pkt 1 ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych, że #### #### nie podlega od 1 lipca 2020 r. ubezpieczeniom społecznym jako pracownik #### spółki z ograniczoną odpowiedzialnością. Uzasadniając odwołanie wskazała, że zawarta przez nią umowa o pracę nie była pozorna.
W odpowiedzi na odwołanie organ wnosił o jego oddalenie, podtrzymując argumentację stanowiącą podstawę wydania zaskarżonej decyzji.
Zainteresowany przyłączył się do stanowiska wnioskodawczyni.
Wyrokiem z dnia # sierpnia 2021 roku Sąd Okręgowy w Lublinie zmienił zaskarżoną decyzję i ustalił, że #### #### podlega ubezpieczeniom społecznym jako pracownik #### spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w Lublinie od 1 lipca 2020 roku oraz zasądził od Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddziału w Lublinie na rzecz #### #### 180 złotych tytułem kosztów procesu.
Sąd Okręgowy ustalił, że #### #### ma 21 lat. Pracowała w Domu Seniora prowadzonym przez #### spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością na podstawie umowy zlecenia od 1 listopada 2019 roku jako opiekun pensjonariuszy. Zarabiała # zł za godzinę, pracowała 150-200 godzin miesięcznie. W czerwcu 2020 roku uzyskała wynagrodzenie w wysokości ### zł z tego tytułu. Była wówczas uczennicą szkoły Żak w Puławach.
# lipca 2020 roku wnioskodawczyni zawarła z #### spółką z o.o. w Bystrzejowicach Drugich umowę o pracę na czas określony do 30 czerwca 2021 roku, w pełnym wymiarze czasu pracy, jako opiekun osób starszych, z wynagrodzeniem ### zł miesięcznie.
W tym czasie spółka zatrudniała 7 osób na podstawie umowy o pracę i 7 osób na podstawie umowy zlecenia. Praktyką w spółce jest zaczynanie zatrudnienia na podstawie umowy zlecenia, na próbę, z możliwością późniejszego zatrudnienia na podstawie umowy o pracę. Były też zatrudniane na podstawie umowy zlecenia osoby mające inne zatrudnienie. Jeszcze w trakcie umowy zlecenia wnioskodawczyni rozmawiała z pracodawcą o możliwości zatrudnienia na podstawie umowy o pracę po zakończeniu nauki, na co pracodawca wyraził zgodę.
Pracując na podstawie umowy o pracę wnioskodawczyni wykonywała te same obowiązki, zmieniły się godziny jej pracy. Zajmowała się osobami starszymi - wykonywała toaletę, kąpiele, goliła, karmiła, dotrzymywała im towarzystwa. Pracując na podstawie umowy o pracę w lipcu 2020 roku wnioskodawczyni była w grafiku w godzinach pracy od 11 do 19, podpisywała listę obecności. 24 lipca 2020 roku wnioskodawczyni miała wypadek na hulajnodze i przestała pracować.
Zawierając umowę o pracę wnioskodawczyni była w ciąży. Na pierwszym badaniu położniczym była 3 lipca 2020 roku. W okresie niezdolności wnioskodawczyni do pracy jej obowiązki początkowo przejęli inni pracownicy Domu Opieki, następnie zatrudniono nowego pracownika. (zeznania świadków #### #### k. 58-59v, #### #### k. 35v-36, wyjaśnienia wnioskodawczyni k. 33v-34 potwierdzone w zeznaniach k. 59v, wyjaśnienia przedstawiciela zainteresowanego k. 34v-35, potwierdzone w zeznaniach k. 60, dokumentacja k. 7, 43-48, 53-55).
Sąd Okręgowy uznał, że odwołanie zasługiwało na uwzględnienie.
Zgodnie z art. 6 ust. 1 pkt 1 ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych, obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu i rentowym podlegają osoby fizyczne, które na obszarze Rzeczypospolitej Polskiej są pracownikami. Pracownicy obowiązkowo podlegają ubezpieczeniu chorobowemu (art. 11 ust. 1), obowiązkowo podlegają ubezpieczeniu wypadkowemu (art. 12 ust. 1). Obowiązkowo ubezpieczeniom emerytalnemu, rentowym, chorobowemu i wypadkowemu pracownicy podlegają od dnia nawiązania stosunku pracy do dnia ustania tego stosunku (art. 13 ust. 1 ustawy). Określenie pracownika zawiera art. 8 ust. 1 - pracownikiem jest osoba pozostająca w stosunku pracy. Przez nawiązanie stosunku pracy pracownik zobowiązuje się do wykonywania pracy określonego rodzaju na rzecz pracodawcy i pod jego kierownictwem oraz miejscu i czasie wyznaczonym przez pracodawcę, a pracodawca do zatrudnienia pracownika za wynagrodzeniem (art. 22 § 1 kodeksu pracy).
Organ rentowy wydając decyzję o niepodleganiu przez wnioskodawczynię ubezpieczeniom społecznym w tytułu zatrudnienia u zainteresowanego na podstawie umowy o pracę podważył umowę o pacę łączącą strony jako zawartą w celu uzyskania świadczeń z ubezpieczenia społecznego. Nie kwestionował jej natomiast w zakresie faktycznego wykonywania pracy przez ubezpieczoną, ponieważ organ rentowy uznaje, że wnioskodawczyni faktycznie nadal jest zatrudniona przez zainteresowanego, lecz na podstawie umowy zlecenia, wobec czego nie przysługują jej świadczenia z ubezpieczenia społecznego.
Rozstrzygnięcie sprawy wymaga ustalenia, czy umowa o pracę zawarta # lipca 2020 roku jest czynnością prawną pozorną w rozumieniu art. 83 k.c., mającą na celu obejście przepisów prawa. W ocenie Sądu Okręgowego nie ulega wątpliwości, że w niniejszej sprawie nie doszło do zawarcia pozornej umowy o pracę. Według Sądu strony szczegółowo wyjaśniły w jakich okolicznościach doszło do zawarcia umowy, jaki ubezpieczona miała zakres obowiązków oraz w jaki sposób je realizowała. Stanowiska stron zostały poparte wiarygodnymi dowodami w postaci dokumentów oraz zeznań świadków, którzy mieli kontakt z wnioskodawczynią w jej miejscu pracy, zresztą faktu wykonywania pracy przez wnioskodawczynię, jak już wskazano, pozwany nie zaprzecza.
Pozwany z jednej strony w uzasadnieniu decyzji podaje w wątpliwość zgodę pracodawcy na zwiększenie kosztów zatrudnienia wnioskodawczyni w związku z jej zatrudnieniem na podstawie umowy o pracę, a z drugiej strony w odpowiedzi na odwołanie wywodzi, że z wyjaśnień wnioskodawczyni i zestawienia operacji bankowych dołączonego do odwołania wynika, że wynagrodzenie wnioskodawczyni na podstawie umowy o pracę było ponad dwukrotnie niższe, niż na podstawie umowy zlecenia, wobec czego trudno dać wiarę wnioskodawczyni, że zgodziła się zmienić formę zatrudnienia na powodującą tak znaczące obniżenie wynagrodzenia.
Są to stanowiska, których Sąd Okręgowy nie podziela, zresztą wzajemnie sprzeczne.
Zgodnie z utrwalonym orzecznictwem, przytaczanym również przez pozwanego, pozorność umowy o pracę ma miejsce wówczas, gdy jej strony nie zakładają, że będą ją realizować, tj. pracownik wie, że nie będzie wywiązywać się ze swoich obowiązków, zaś pracodawca nie ma zamiaru korzystać z pracy ani za nią płacić (zob. m.in. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 5 czerwca 2009 r., I UK 21/09; z dnia 29 marca 2006 r., II UK 119/05). W sytuacji, gdy umowa jest wykonywana zgodnie z jej treścią, nie można przyjąć, że jej celem było obejście prawa, nawet wówczas, gdy obie strony umowy wiedziały o ciąży pracowniczki i związanej z tym konieczności przerwania pracy.
Podkreślił, że prawo nie zakazuje zatrudniania kobiet w ciąży, a przeciwnie, pytanie kobiety przy zawieraniu umowy o pracę o ciążę, czy też odmowa zatrudnienia kobiety tylko z tej przyczyny, że jest w ciąży, byłoby niedopuszczalne. Ponadto Sąd Najwyższy wielokrotnie wskazywał, że dążenie przez kobietę w ciąży do podlegania ubezpieczaniom społecznym, w tym również pracowniczemu ubezpieczeniu społecznemu, nie może być uznane za sprzeczne z prawem. Uzyskanie ochrony gwarantowanej ubezpieczeniem społecznym jest legalnym celem zawierania umów (zob. m.in. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 25 stycznia 2005 r., I PK 42/04; z dnia 9 sierpnia 2005 r., III UK 89/05, niepublikowany). Nie jest też niczym niewłaściwym, a zwłaszcza zakazanym, dokonanie swoistej kalkulacji i zgoda na niższe wynagrodzenie w ramach umowy o pracę, w stosunku do umowy zlecenia, połączone z uzyskaniem ochrony i innych świadczeń, będących konsekwencją zatrudnienia pracowniczego.
Oznacza to, że stronom umowy, na podstawie której rzeczywiście były wykonywane obowiązki i prawa płynące z tej umowy, nie można przypisać działania w celu obejścia ustawy w rozumieniu art. 58 k.c.
Sytuacja przeciwna miałaby miejsce, gdyby strony świadomie nie zamierzały osiągnąć skutków wynikających z umowy, w szczególności, jeżeli nie doszłoby do podjęcia i wykonywania pracy, a jedynym celem umowy było umożliwienie skorzystania wnioskodawczyni ze świadczeń z ubezpieczenia społecznego. Taką umowę należałoby uznać za pozorną i jako taką - za nieważną.
W niniejszej sprawie sytuacja taka nie miała miejsca. Choć wnioskodawczyni krótko po zawarciu umowy o pracę stała się niezdolna do pracy, to brak jest jednak podstaw do uznania, że zawierając umowę o pracę # lipca 2020 roku, a więc na bardzo wczesnym etapie ciąży ubezpieczonej, strony wiedziały, że ubezpieczona wkrótce stanie się niezdolna do pracy, a tym bardziej brak dowodu na to, że umowę tę zawarto wyłącznie w celu uzyskania świadczeń przez wnioskodawczynię.
Pracodawca spełnił obowiązek zgłoszenia wnioskodawczyni do ubezpieczeń społecznych, odprowadzał za nią składki z tego tytułu, czego organ rentowy nie kwestionował. Zdaniem Sądu Okręgowego nie można w tych okolicznościach uznać, że strony nie przystąpiły do realizacji umowy, która miałaby zostać zawarta tylko dla pozoru i nie w celu świadczenia pracy, ale w celu uzyskania świadczeń z ubezpieczenia społecznego.
Sąd zwrócił uwagę, że w rozpoznawanej sprawie art. 6 k.c. określa rozkład ciężaru dowodów, przyjmując, że spoczywa on na organie rentowym w zakresie wykazania, że wnioskodawczyni nie świadczyła pracy, skoro organ rentowy twierdził, że umowa łącząca strony została zawarta jedynie dla pozoru lub, że stronom przyświecał tylko cel uzyskania świadczeń z ubezpieczeń społecznych w razie choroby i macierzyństwa (por. uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 4 stycznia 2008 r. I UK 223/07, LEX nr 442836). Tymczasem ZUS nie wykazał właściwe żadnej inicjatywy dowodowej we wskazanym zakresie.
Reasumując, w ocenie Sądu brak jest w ustalonym stanie faktycznym okoliczności, które uzasadniałyby ustalenie, że umowa z # lipca 2020 roku zawarta została jedynie w celu uzyskania uprawnień do świadczeń z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa. Ponieważ umowa była realizowana przez strony, to nie może być mowy o jej pozorności, zaś to usprawiedliwia uznanie, że wnioskodawczyni podlegała z tego tytułu ubezpieczeniom społecznym.
O kosztach procesu orzeczono na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c., biorąc pod uwagę, że wnioskodawczyni jest stroną wygrywającą sprawę, a więc należy się jej zwrot kosztów procesu w wysokości wynagrodzenia reprezentującego ją pełnomocnika.
Z tych względów Sąd Okręgowy na podstawie art. 47714 § 2 k.p.c. orzekł jak w wyroku.
Apelację od wyroku wniósł Zakład Ubezpieczeń Spoęłcznych Odział w Lublinie.
Wyrok zaskarżył w całości.
Wyrokowi zarzucił:
I. naruszenie prawa procesowego mające wpływ na wynik sprawy, tj.:
- art. 233§1 kpc poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów przeprowadzonych w sprawie, tj. przyjęcie, że w zakładzie pracy praktyką jest rozpoczęcie zatrudnienia na podstawie umowy zlecenia z możliwością późniejszego zatrudnienia na podstawie umowy o pracę, podczas gdy wyjaśnienia płatnika składek w tym zakresie nie znajdują odzwierciedlenia w dokumentach zgłoszeniowych i rozliczeniowych, z których wynika, że taka praktyka dotyczy jedynie trzech pracowników zatrudnionych przez płatnika składek (łącznie z ubezpieczoną);
- art. 233§1 kpc poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów przeprowadzonych w sprawie, polegającej na zupełnym pominięciu dla oceny zmiany formy umowy okoliczności, iż w rzeczywistości nie uległ zmianie zakres powierzonych obowiązków, co w istocie pozwala przyjąć, że wnioskodawczyni kontynuowała wykonywania czynności na rzecz płatnika składek w warunkach charakteryzujących umowę cywilnoprawną jako zleceniobiorca;
Co spowodowało w konsekwencji:
II. naruszenia prawa materialnego poprzez niewłaściwe zastosowanie, tj. art. 6 ust. 1 pkt 1 w zw. z art. 13 pkt 1 ustawy z 13.10.1998r. o systemie ubezpieczeń społecznych (DZ.U. z 2017r., poz. 1778 z późn. zm.) poprze ustalenie, #### #### podlega ubezpieczeniom społecznym jako pracownik #### sp. z o.o. w Lublinie od # lipca 2020r. w sytuacji gdy z ustaleń organu wynika, że zmiana formy zatrudnienia z umowy zlecenia na umowę o pracę na krótko przed zajściem zdarzenia rodzącego uprawnienia do wypłaty świadczeń z ubezpieczenia chorobowego stanowiła celowe działanie stron, polegające na zawarciu fikcyjnej umowy o pracę w miejsce rzeczywiście wykonywanej umowy zlecenia a motywem takiego działania było zapewnienie możliwości korzystania ze świadczeń z ubezpieczenia społecznego w okresie niezdolności do pracy z powodu ciąży, a następnie zasiłku macierzyńskiego.
Ponadto organ rentowy wnosił o dopuszczenie dowodu z zestawienia podlegania ubezpieczeniom osób rozliczanych przez płatnika składek za okres od 01.01.2019r. do 31.10.2021r. na wykazanie faktu, że w zakładzie pracy nie było reguły przekształcania umowy zlecenia na umowę o pracę oraz wykazania osób zatrudnionych na podstawie umów zlecenia (kod tytuł ubezpieczenia 0411).
Wskazując na powyższe zarzuty wnosił o zmianę zaskarżonego wyroku i oddalenie odwołania.
Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:
Apelacja nie jest zasadna albowiem nie zawiera zarzutów uzasadniających zmianę zaskarżonego wyroku.
W apelacji przedstawione zostały zarzuty, zarówno naruszenia prawa materialnego, jak i prawa procesowego. Prawidłowość zastosowania lub wykładni prawa materialnego może być właściwie oceniona jedynie na kanwie niewadliwie ustalonej podstawy faktycznej rozstrzygnięcia. Skuteczne zatem zgłoszenie zarzutu dotyczącego naruszenia prawa materialnego wchodzi zasadniczo w rachubę tylko wtedy, gdy ustalony przez sąd pierwszej instancji stan faktyczny, będący podstawą zaskarżonego wyroku, nie budzi zastrzeżeń.
Przystępując do oceny zarzutów przedstawionych w apelacji ZUS w pierwszej kolejności należało rozważyć zarzuty naruszenia przepisów postępowania, a mianowicie art. 233§ 1 kpc. Przepis ten dotyczy swobodnej oceny dowodów. Zasada ta uprawnia sąd orzekający z jednej strony do oceny tychże dowodów „według własnego przekonania", z drugiej natomiast strony zobowiązuje sąd do „wszechstronnego rozważenia zebranego materiału". Uprawnienie sądu do oceny dowodów według własnego przekonania nie oznacza dowolności w tej ocenie, bowiem poza sporem winno być, iż dokonując tej oceny sąd nie może ignorować zasad logiki, osiągnięć nauki, doświadczenia życiowego, czy też wyciągać wniosków nie wynikających z materiału dowodowego. Dopuszczenie się obrazy art. 233§1 kpc przez sąd może więc polegać, albo na przekroczeniu granic swobody oceny wyznaczonej logiką, doświadczeniem życiowym, zasadami nauki, albo też na niedokonaniu przez sąd wszechstronnego rozważania sprawy. Zgodnie z utrwalonym orzecznictwem, przepis art. 233§1 kpc zawiera nakaz, aby wyrażona ocena w aspekcie wiarygodności dokonana była na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału w sprawie oraz uwzględniała wszystkie dowody przeprowadzone w toku postępowania. Za utrwalony w judykaturze należy uznać pogląd, że zarzut obrazy art. 233§1 kpc nie może polegać na zaprezentowaniu własnych, korzystnych dla skarżącego ustaleń faktycznych, a tym samym korzystnej dla niego oceny materiału dowodowego. W uzasadnieniu wyroku z dnia 10 czerwca 1999 r., II UKN 685/98 (OSNP 2000, nr 17, poz. 655) Sąd Najwyższy stwierdził, że normy swobodnej oceny dowodów wyznaczone są wymaganiami prawa procesowego, doświadczenia życiowego oraz regułami logicznego myślenia, według których sąd w sposób bezstronny, racjonalny i wszechstronny rozważa materiał dowodowy jako całość, dokonuje wyboru określonych środków dowodowych i ważąc ich moc oraz wiarygodność, odnosi je do pozostałego materiału dowodowego. Swobodna ocena dowodów nie może być rzecz jasna dowolna. Postawienie zarzutu naruszenia art. 233§1 kpc nie może być uzasadnione odmienną interpretacją strony co do dowodów zebranych w sprawie, jeśli jednocześnie nie wykaże, iż ocena przyjęta przez sąd pierwszej instancji za podstawę rozstrzygnięcia przekracza granice swobodnej oceny dowodów. Nie jest wystarczająca sama polemika wyprowadzająca wnioski odmienne, lecz wymagane jest wskazanie, w czym wyraża się brak logiki lub uchybienie regułom doświadczenia życiowego w przyjęciu wniosków kwestionowanych.
Przeprowadzoną przez Sąd I instancji ocenę dowodów należy uznać za prawidłową, w pełni odpowiadającą kryteriom określonym w cytowanym przepisie. Apelujący nie wykazał uchybień w rozumowaniu Sądu Okręgowego, pozwalających na stwierdzenie, że dokonana ocena dowodów jest błędna.
Organ ubezpieczeniowy tak w toku postępowania przed sądem pierwszej instancji jak i w apelacji nie kwestionował, że #### #### (poprzednio ####) świadczyła prace u płatnika składek a jedynie formę zatrudnienia.
Organ rentowy podnosząc zarzut przekroczenia granic swobodnej oceny dowodów wskazał wprawdzie, z których to okoliczności wywodzi swoje racje, jednak finalnie przedstawił jedynie swój alternatywny pogląd na podstawie odmiennej oceny przeprowadzonych dowodów. Taka konstrukcja zarzutu nie mogła doprowadzić do oczekiwanej przez skarżącego zmiany ustaleń faktycznych. Zarzut obrazy art. 233§1 k.p.c. nie może polegać na zaprezentowaniu własnych, korzystnych dla apelującego ustaleń stanu faktycznego, wyprowadzonych z subiektywnie odczuwanego przekonania, że przyjęcie danego niespornego faktu, np. podpisania umowy o pracę i tym samym zmiany podstawy prawnej świadczenia pracy w okresie ciąży, uzasadnia powiązanie i ocenę pozostałych okoliczności tylko w płaszczyźnie pozorności tej umowy.
Nie stanowi przekroczenia granic swobodnej oceny dowodów przyjęcie przez Sąd, że w zakładzie pracy wnioskodawczyni praktyką jest rozpoczęcie zatrudnienia na podstawie umowy zlecenia z możliwością późniejszego zatrudnienia na podstawie umowy o pracę. Powyższe Sąd ustalił w oparciu o w wyjaśnienia płatnika oraz zgromadzoną dokumentację. Jak bowiem z niej wynikało, w momencie zawarcia przez odwołującą umowy o pracę spółka zatrudniała 7 osób na podstawie umowy o pracę i 7 osób na podstawie umowy zlecenia. Na etapie postępowania przed Sądem pierwszej instancji organ rentowy nie wykazał się inicjatywą dowodową i nie podważył tego ustalenia. Dopiero do apelacji, na poparcie sformułowanego zarzutu dołączone zostało zestawienie za okres od 01.01.2019r. do 31.10.2021r. osób podlegających ubezpieczeniom społecznym, zgłoszonych przez spółkę ####. Organ wskazał, że praktyka zatrudniania na podstawie umowy o pracę, po uprzednim zatrudnieniu w oparciu o umowę zlecenia dotyczy jedynie 3 pracowników, w tym wnioskodawczyni. Z powyższego należy rozumieć, że apelujący uważa, zatrudnienie tej liczby pracowników na umowę o pracę, po pierwotnym zatrudnieniu w oparciu o zlecenie jest niewystarczające, aby mówić o istniejącej praktyce przekształcania formy zatrudnienia.
Sąd Apelacyjny nie podziela takiego rozumowania. Analiza zestawienia wskazuje, że płatnik w przeważającej większości zatrudniał osoby na umowę zlecenia. Niektóre nie wykonują już pracy, inne nadal w tej formie ją kontynuują. Na liście znajdują się osoby, z którymi zawarto umowy o pracę, wśród nich są właśnie takie, które wcześniej pracowały jako zleceniobiorcy. Sąd nie badał szczegółowo okoliczności, z jakich przyczyn i na jakie okresy, poza wnioskodawczynią i ubocznie przy okazji zeznań poszczególnych świadków zawierane były konkretny umowy z innymi pracownikami, jako podstawa świadczenia pracy. Nie było to przedmiotem sporu, ani na etapie postępowania sądowego nie miało istotnego znaczenia.
Istota sporu sprowadzała się do ustalenia czy wnioskodawczyni w spornym okresie podlegała ubezpieczeniom społecznym z tytułu zatrudnienia pracowniczego i na tym koncentrowało się postępowanie. Spór zogniskował się wokół tego, czy umowa o pracę zawarta pomiędzy stronami stanowiła taką czynność prawną, w wyniku której doszło do nawiązania i wykonywania pracy w myśl przepisów Kodeksu pracy, czy też - jak przekonuje organ rentowy - była ona czynnością pozorną, zawartą wyłącznie w celu uzyskania świadczeń z ubezpieczenia społecznego (art. 83 § 1 kc w związku z art. 300 kp). Nie podlega bowiem pracowniczemu ubezpieczeniu społecznemu osoba, która zawarła umowę o pracę jedynie dla pozoru. Takie rozumienie istoty sporu znajduje uzasadnienie w ugruntowanych zapatrywaniach judykatury, w myśl których do objęcia pracowniczym ubezpieczeniem społecznym nie dochodzi wówczas, gdy zgłoszenie do ubezpieczenia dotyczy osoby, która faktycznie nie jest pracownikiem, a więc gdy zgłoszenie następuje pod pozorem zatrudnienia.
Zatem wobec wykazania, że jednak byli pracownicy, z którymi po okresie umowy zlecenia zawarto umowy o pracę, nieuprawnione jest twierdzenie, że taki sposób zatrudniania pracowników nie był stosowany w firmie. Bez znaczenia jest fakt, że #### #### zatrudniona została na podstawie umowy o pracę od 1.09.2020r., miesiąc po przejściu na zwolnienie wnioskodawczyni, podobnie jak fakt, że #### #### pracowała na podstawie umowy zlecenia od 15.07.2020r. i jej zatrudnienie ustało 28.02.2021r. i nie nawiązano z nią stosunku pracy. W polskim systemie prawnym żaden przepis nie przyznaje ani sądom, ani organowi rentowemu prawa do oceniania działań pracodawcy z punktu widzenia ich racjonalności i zgodności z zasadami prawidłowego (w sensie ekonomicznym) zarządzania przedsiębiorstwem. Za Sądem Najwyższym - który w uzasadnieniu do wyroku z dnia 12 stycznia 2012 r., II PK 83/11 wskazał - trzeba powtórzyć, że "podejmowane przez pracodawcę zmiany organizacyjne i ekonomiczne stanowią autonomiczną decyzję tego podmiotu. Należy też uwzględnić, że z istoty stosunku pracy wynika, iż służy on realizacji zadań i celów ustalonych przez pracodawcę. To pracodawca decyduje, jaką działalność prowadzi i on ponosi jej ryzyko. Ma on więc w granicach prawa swobodę w wyborze rodzaju tej działalności i sposobu jej realizacji. W tym aspekcie interesy pracownika i możliwość ingerencji sądów pracy nie mogą w decydującym zakresie ograniczać tej swobody, a przez to ograniczona jest możliwość kontroli pracodawcy, zwłaszcza przez narzucanie mu określonego sposobu prowadzenia działalności - np. określonej struktury organizacyjnej, doboru kadr, używanych technologii itp.
Skarżący zarzucił Sądowi Okręgowemu przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów, polegające na zupełnym pominięciu dla oceny zmiany formy umowy okoliczności, że w rzeczywistości nie uległ zmianie zakres powierzonych obowiązków. Z tego faktu wywodzi, że wnioskodawczyni kontynuowała wykonywanie czynności na rzecz płatnika składek w warunkach charakteryzujących umowę cywilnoprawną jako zleceniobiorca.
Pamiętać jednak należy, że o ile nie zmienił się zakres przedmiotowy powierzonych obowiązków, co poniekąd jest zrozumiałe skoro wnioskodawczyni była zatrudniona do opieki i pielęgnacji osób przebywających w zakładzie, to zmienił się czas jej pracy, organizacja. O ile wcześniej pracowała dłużej, z reguły także w godzinach nocnych, po zawarciu umowy o pracę była umieszczana w grafikach dziennych, jej praca miała charakter podporządkowanej i kontrolowanej przez osobę sprawującą nadzór nad pracownikami. Istotne jest także to, co zupełnie pomija organ ubezpieczeniowy, że wnioskodawczyni po zawarciu umowy o pracę otrzymała niższe wynagrodzenie niż uzyskiwała będąc zatrudnioną na umowę zlecenia, co przeczy twierdzeniu o ponoszeniu przez pracodawcę wyższych kosztów zatrudnienia i braku racjonalności płatnika przy wyborze tej formy zatrudnienia.
Zatem nie może się ostać argumentacja organu rentowego, że ubezpieczona nie świadczyła pracy w ramach stosunku pracy dlatego, że realizowała te same obowiązki, które spełniała wcześniej na podstawie umowy cywilnoprawnej. Rozumowanie takie kłóci się z zasadą swobodnego kształtowania stosunków umownych wyrażoną w art. 3531 k.c. Strony miały prawo autonomicznie podjąć decyzję o zmianie stosunku prawnego, w którym chciały pozostawać. Dążenie przez zawarcie umowy o pracę do uzyskania ochrony gwarantowanej pracowniczym ubezpieczeniem społecznym nie jest zabronione, co więcej, jest to zachowanie rozsądne i uzasadnione z osobistego, a także społecznego punktu widzenia. Apelujący zdaje się nie dostrzegać, że również wtedy, gdy celem zawarcia przez kobietę w ciąży umowy o pracę jest uzyskanie ochrony ubezpieczeniowej, to brak jest podstaw do uznania umowy za nieważną ze względu na przyświecający jej cel skorzystania w przyszłości ze świadczeń z ubezpieczenia chorobowego. Chęć uzyskania świadczeń z ubezpieczenia społecznego, jako motywacja do podjęcia zatrudnienia, nie świadczy o zamiarze obejścia prawa, podobnie jak inne cele stawiane sobie przez osoby zawierające umowy o pracę, takie jak na przykład chęć uzyskania środków utrzymania. Nie można wyciągać konsekwencji wobec osoby ubezpieczonej, która podejmuje zatrudnienie nawet wyłącznie z powodu uzyskania tytułu do ubezpieczeń. Poza tym pamiętać należy, że do zawarcia umowy o pracę doszło na bardzo wczesnym etapie ciąży, w zasadzie przed uzyskaniem o tym pewnej wiedzy przez wnioskodawczynię a niezdolność do pracy w lipcu 2020r. nastąpiła nie z powodu ciąży, ale z powodu urazu związanego z nieszczęśliwym wypadkiem w trakcie poruszania się hulajnogą.
Sąd Apelacyjny nie dopatruje się braku spójności pomiędzy zeznaniami wnioskodawczyni i płatnika oraz zeznaniami świadka odnośnie negocjacji dotyczących zawarcia pomiędzy stronami umowy o pracę. Szczegóły negocjacji dotyczące mającego łączyć zainteresowane strony stosunku prawnego z zasady są znane wyłącznie osobom w tym zakresie się umawiającym. Z reguły nie są wiadome osobom niezainteresowanym, a do takich należał zeznający o nich świadek, który wiadomości o tych faktach miał z drugiej ręki. Z tego względu jego wiedza nie musiała być precyzyjna, zwłaszcza co do tego, kto pierwszy proponował zatrudnienie pracownicze – pracodawca czy pracownik. Istotne jest, że wnioskodawczyni i płatnik wyjaśnili zgodnie kwestię zatrudnienia na podstawie umowy o pracę. Dla Sądu w pełni zrozumiałe jest, że wnioskodawczyni, młoda kobieta, pracująca w oparciu o umowę zlecenia w okresie nauki w szkole dążyła do tego, by po jej zakończeniu uzyskać stałe zatrudnienie w oparciu o umowę o pracę, która stabilizowała by pozycję pracowniczą. W sytuacji gdy zatrudnienie odpowiadało jej zainteresowaniom i oczekiwaniom oraz dawało satysfakcję oczywiste jest, że musiała rozmawiać z pracodawcą o umowie o pracę.
Oczywiście Zakład Ubezpieczeń Społecznych może negować rzeczywisty charakter spornego tytułu podlegania pracowniczym ubezpieczeniom społecznym, jeżeli przyjęta przez strony formalna pracownicza podstawa zatrudnienia nie spełnia kryterium zatrudnienia pracowniczego ze względu na brak dominujących cech stosunku pracy. Ustalenie, czy jest to umowa o pracę, a nie inna umowa, np. umowa prawa cywilnego, zależy bowiem od rozważenia okoliczności konkretnej sprawy w zakresie celów, do których zmierzały strony zawieranej umowy, zgodnego zamiaru stron co do wszystkich istotnych elementów konstrukcyjnych umowy oraz zachowania elementów konstrukcyjnych właściwych dla stosunku pracy, określonych w art. 22 § 1 kp, w szczególności cechy szeroko rozumianego podporządkowania pracownika w procesie świadczenia pracy. Nie ulega przy tym wątpliwości, że o tym, czy strony istotnie nawiązały umowę o pracę nie decyduje samo formalne zawarcie umowy nazwanej umową o pracę, lecz faktyczne i rzeczywiste realizowanie na jej podstawie elementów charakterystycznych dla stosunku pracy, przede wszystkim świadczenie pracy z zamiarem realizowania obowiązków pracowniczych. Do objęcia pracowniczym ubezpieczeniem społecznym nie może dojść wówczas, gdy zgłoszenie do tego ubezpieczenia dotyczy osoby, która nie jest pracownikiem, przez co rozumieć należy sytuacje, w których praca w ogóle nie jest świadczona albo jest wykonywana, lecz w ramach innego stosunku prawnego niż stosunek pracy, albo gdy są jedynie pozorowane czynności pracownika (zob. wyrok Sądu Najwyższego z 18 maja 2006 r., III UK 32/06,).
Definicja ustawowa stosunku pracy zawarta jest w art. 22 kp. i zakłada wykonywanie pracy osobiście, odpłatnie, w ramach podporządkowania pracowniczego, w sposób powtarzalny i bez ponoszenia przez pracownika ryzyka prowadzenia podmiotu zatrudniającego. Według § 11 kp zatrudnienie w warunkach określonych w § 1 jest zatrudnieniem na podstawie stosunku pracy, bez względu na nazwę zawartej przez strony umowy. (§11) Nie jest dopuszczalne zastąpienie umowy o pracę umową cywilnoprawną przy zachowaniu warunków wykonywania pracy, określonych w § 1. (§ 12 art. 22 kp)
Stosunek pracy jest dobrowolnym stosunkiem prawnym o charakterze zobowiązaniowym, zachodzącym między dwoma podmiotami, z których jeden, zwany pracownikiem, obowiązany jest świadczyć osobiście i w sposób ciągły, powtarzający się, na rzecz i pod kierownictwem drugiego podmiotu, zwanego pracodawcą, pracę określonego rodzaju oraz w miejscu i czasie wyznaczonym przez pracodawcę, a pracodawca zatrudniać pracownika za wynagrodzeniem. W świetle art. 22 § 11 k.p. oceny charakteru umowy należy dokonywać nie tylko na podstawie przyjętych przez jej strony postanowień, które mogą mieć na celu stworzenie pozoru innej umowy, lecz także na podstawie faktycznych warunków jej wykonywania.
Zgodnie natomiast z art. 734§1 k.c. przez umowę zlecenia przyjmujący zlecenie zobowiązuje się do dokonania określonej czynności prawnej dla dającego zlecenie; natomiast art. 750 kc k.c. stanowi, że do umów o świadczenie usług, które nie są uregulowane innymi przepisami, stosuje się odpowiednio przepisy o zleceniu.
Cytowane normy prawne wskazują, że przedmiotem umowy zlecenia może być świadczenie pracy. Zatem zatrudnienie nie musi mieć charakteru pracowniczego i praca może być świadczona także na podstawie umów cywilnoprawnych, w tym umowy zlecenia. Zdarza się, iż zawarta przez strony umowa zawiera cechy (elementy) umowy o pracę oraz umowy cywilnej (w szczególności dotyczy to umowy zlecenia). Wówczas dla oceny rodzaju stosunku prawnego decydujące jest ustalenie, które z tych cech mają charakter przeważający. Natomiast jeżeli umowa wykazuje wspólne cechy dla umowy o pracę i umowy prawa cywilnego z jednakowym ich nasileniem, o jej rodzaju decydują zgodny zamiar stron i cel umowy, który może być wyrażony także w nazwie umowy. Inaczej mówiąc, o charakterze umowy decyduje wówczas jej nazwa. O wyborze rodzaju podstawy prawnej zatrudnienia decydują zainteresowane strony - art. 3531 kc w związku z art. 300 kp. Wpisana w zasadę swobody umów wola stron nie może przełamać normatywnej formuły wyrażonej w art. 22 § 1, § 11 i § 12 kp. Strony same wybierają rodzaj umowy, decydując się jednocześnie na odmienny reżim prawny będący konsekwencją takiego wyboru, warunkiem jest jednak przestrzeganie autonomicznych wzorców normatywnych (pracowniczego albo cywilnoprawnego). Zawarty przez strony stosunek prawny musi być pod względem celu i treści zgodny z jego właściwością (naturą). Decydujące znaczenie w procesie rozróżniania charakteru stosunku prawnego łączącego strony ma sposób wykonywania umowy, a w szczególności realizowanie tych cech, które charakteryzują umowę o pracę. W rezultacie, woli stron można przypisać decydujące znaczenie dopiero wtedy, gdy zawarta umowa wykazuje cechy wspólne dla umowy o pracę i umowy prawa cywilnego z jednakowym ich nasileniem.
W umowie zlecenia mogą wystąpić cechy kierownictwa i podporządkowania, choć nie takie same, jak w zależności właściwej dla stosunku pracy (art. 22 § 1 i § 111 kp oraz art. 750 kc). Praca w obu przypadkach ma być wykonywana starannie i w przypadku pracy określonej co do rodzaju (przedmiotu) zleceniodawcy nie można odmówić prawa do kontroli i nadzoru. Innymi słowy ustawy są równorzędnymi źródłami prawa, stąd prawna definicja stosunku pracy nie oznacza, że wykluczone jest zatrudnienie na podstawie zlecenia. Treść zlecenia nie może być taka sama jak stosunku pracy, co nie znaczy, że nie może być zbliżona. Stosunek pracy jest częścią szerszego pojęcia zatrudnienia czy pracy za wynagrodzeniem i z art. 22 § 1 i § 1 1 kp nie wynika domniemanie stosunku pracy w każdej sytuacji, gdy zatrudniony wykonuje osobiście pracę zorganizowaną przez zatrudniającego, a nawet przy jego kontroli oraz kierownictwie.
Przy akceptacji ustaleń faktycznych Sądu pierwszej instancji co do tego, że strony zawarły umowę o pracę, która była przez #### #### (####) faktycznie wykonywana, zupełnie nieuprawnione jest twierdzenie, że strony wiązała inna umowa dlatego, że ubezpieczona mogła wykonywać swe obowiązki w ramach umowy cywilnoprawnej. Analiza motywów zaskarżonego wyroku wskazuje na prawidłowe uznanie przez Sąd Okręgowy, iż zawarta przez strony umowa o pracę nie była pozorna (art. 83§1 kc). Do pozorności umowy o pracę - powodującej jej nieważność - dochodzi wyłącznie wówczas, gdy strony umowy o pracę nie zamierzają wywołać skutku prawnego w postaci nawiązania stosunku pracy, a ich oświadczenia, uzewnętrznione umową o pracę, zmierzają wyłącznie do wywołania skutku w sferze ubezpieczenia społecznego. Umowa o pracę jest zawarta dla pozoru, jeżeli przy składaniu oświadczeń woli obie strony mają świadomość, że osoba określona w umowie jako pracownik nie będzie świadczyć pracy, a osoba określona jako pracodawca nie będzie korzystać z jej pracy, czyli gdy strony z góry zakładają, że nie będą realizowały swoich praw i obowiązków wypełniających treść stosunku pracy. W przypadku pozorności umowy o pracę zamiarem stron nie jest więc faktyczne nawiązane stosunku pracy i realizowanie elementów charakterystycznych dla stosunku pracy przewidzianych w art. 22 § 1 k. p. W sprawie niniejszej nie zaszły wynikające z powołanego art. 83§1 kc warunki pozorności.
W świetle poczynionych w rozpoznawanej sprawie prawidłowych ustaleń faktycznych nie można mówić o pozorności oświadczeń woli w zawarciu umowy o pracę. Postępowanie dowodowe wykazało, że ubezpieczona pracę podjęła i faktycznie ją świadczyła, a pracodawca świadczenie to przyjmował, płacąc umówione wynagrodzenie. W ocenie Sądu należycie zostały wyjaśnione i uprawdopodobnione motywy związane z zatrudnieniem ubezpieczonej, które było podyktowane rzeczywistymi potrzebami pracodawcy.
Powołując się na zapatrywania utrwalone w orzecznictwie Sądu Najwyższego w zakresie oceny przesłanek nieważności czynności prawnych z art. 58 § 1 k.c. i art. 83 § 1 k.c. należy stwierdzić, że zawarcie przedmiotowej umowy o pracę nie miało na celu obejścia przepisów ustawy, gdyż osiągnięcie wskazanych przez organ rentowy celów jest zgodne z ustawą. Nawiązanie stosunku pracy powoduje konsekwencje prawne nie tylko w sferze prawa pracy, ale i w innych dziedzinach prawa. Jednym z takich skutków jest prawo do świadczeń z ubezpieczenia społecznego na wypadek ziszczenia się określonych w ustawie warunków. Skutek ten po ich spełnieniu powstaje z mocy prawa. Nie można zatem wiązać zawarcia umowy o pracę, choćby zmierzała wyłącznie do uzyskania świadczeń ubezpieczeniowych, z zamiarem obejścia. Trudno uznać, iż dążenie do uzyskania przez zawarcie umowy o pracę ochrony gwarantowanej pracowniczym ubezpieczeniem społecznym może być uznane za zmierzające do dokonania czynności sprzecznej z prawem albo mającej na celu obejście prawa. Przeciwnie, jest to zachowanie rozsądne i uzasadnione zarówno z osobistego, jak i społecznego punktu widzenia. Między innymi dlatego kobietom w ciąży przysługuje ochrona przed odmową zatrudnienia z powodu ciąży, a odmowa nawiązania stosunku pracy, podyktowana taką przyczyną, jest traktowana jako dyskryminacja ze względu na płeć.
Tytułem obowiązkowego ubezpieczenia, zarówno emerytalno-rentowego na podstawie art. 6 ust. 1 pkt 1 ustawy systemowej, jak i chorobowego na podstawie art. 11 ust. 1 ustawy oraz wypadkowego, w myśl art. 12 ust. 1 tej ustawy, jest - zgodnie z art. 8 ust. 1 ustawy systemowej - pozostawanie w stosunku pracy. Zgodnie z art. 13 pkt 1 ustawy systemowej, ubezpieczenie trwa od dnia nawiązania stosunku pracy do dnia ustania tego stosunku. Nawiązanie stosunku pracy skutkuje równolegle powstaniem stosunku ubezpieczenia. Obydwa te stosunki prawne, jakkolwiek mają inne cele, to wzajemnie się uzupełniają i zabezpieczają pracownika materialnie. Pierwszy z nich na bieżąco, drugi zaś na przyszłość, tj. na wypadek ziszczenia się ryzyka ubezpieczeniowego. Stosunek ubezpieczenia społecznego jest zatem wtórny wobec stosunku pracy w tym znaczeniu, że pracownicze ubezpieczenie społeczne nie może istnieć bez stosunku pracy. Powstanie stosunku ubezpieczeniowego może odnosić się wyłącznie do ważnego stosunku pracy, a więc takiego, który stanowi wyraz woli obu stron realizowania celów, którym umowa o pracę ma służyć. Przesłankę nawiązania pracowniczego stosunku ubezpieczenia oraz wynikającego z tego stosunku prawa do świadczeń stanowi rzeczywiste zatrudnienie.
Konsekwencją powyższych rozważań i ustaleń jest uznanie, że wnioskodawczyni podlega obowiązkowo ubezpieczeniom: emerytalnemu, rentowym, chorobowemu i wypadkowemu od dnia # lipca 2020 roku jako pracownik płatnika składek #### sp. z o.o. Sąd Okręgowy słusznie uznał, że na zasadzie art. 6 ust. 1 pkt 1, art. 8 ust. 1 oraz art. 12 ust. 1, art. 11.ust 1 oraz art. 13 ust. 1 ustawy z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń #### #### (####) podlega ubezpieczeniom: emerytalnemu, rentowym, wypadkowemu i chorobowemu z tego tytułu. Wobec powyższego brak jest podstaw do uznania za uzasadnione zarzutów naruszenia przepisów prawa materialnego wskazanych w apelacji. Zarzuty apelacji okazały się więc chybione. W ocenie Sądu Apelacyjnego Sąd Okręgowy wydał trafny i odpowiadający prawu wyrok.
Mając powyższe na względzie Sąd Apelacyjny na podstawie art. 386 kpc orzekł jak w wyroku.
#### ####